Reklama

Prezes Izby Pracy SN o nowym sędzi: Pan Sobutka nie ma kompetencji

- Dostaję osoby nieprzygotowane, po prostu nieprzydatne. Ja potrzebuję specjalistę chirurga, a dostaję lekarza rodzinnego, żeby nie powiedzieć kowala. Przecież to oczywiste, że pan Sobutka nie ma kompetencji, by być sędzią SN w Izbie Pracy - powiedział Onetowi prezes tej Izby prof. Piotr Prusinowski.

Publikacja: 25.07.2022 18:43

Sędzia Sądu Najwyższego Piotr Prusinowski

Sędzia Sądu Najwyższego Piotr Prusinowski

Foto: PAP/Tomasz Gzell

dgk

Jarosław Sobutka był sędzią zlikwidowanej Izby Dyscyplinarnej. Przyjął "ofertę" I prezes SN Małgorzaty Manowskiej i od 19 lipca 2022 r. ma orzekać w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

- Powiem wprost, szlag mnie trafia, jak dostaję nowego członka izby, który się będzie musiał dokształcać w trakcie rozpoznawania sprawy - powiedział Onetowi prezes Sądu Najwyższego kierujący Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych prof. Piotr Prusinowski.

Jak stwierdził, że zna Jarosława Sobutki i  nigdy nie słyszał, by specjalizował się on w prawie pracy ani tym bardziej w prawie dotyczącym ubezpieczeń społecznych.

- Trafia więc do nas kolejny nieprzygotowany człowiek, nieprzystający do poziomu SN ani do poziomu izby, do której aspiruje. Takie czasy - mówił prof. Prusinowski.

Jego zdaniem, skutkiem orzeczeń "niedouczonych osób", które trafią do Izby Pracy, może być zachwianie ustalonej od lat linii orzeczniczej SN.

Reklama
Reklama

- W sprawach pracowniczych, a jeszcze bardziej w sprawach ubezpieczeniowych niezbędna jest pewność, jak zachowa się sąd w danej sytuacji. My orzekamy o żywotnych interesach człowieka, a po drugiej stronie jest organ emerytalny, który nie jest skory wypłacać świadczeń. "Słaby" walczy z "Goliatem", obywatel z państwem. Dlatego potrzeba nam mądrych, doświadczonych i przede wszystkim wyedukowanych sędziów, którzy wiedzą, że same suche przepisy to nie wszystko — wskazał prezes Izby Pracy SN.

Czytaj więcej

Pół Izby Dyscyplinarnej chce w stan spoczynku

Według profesora, przepisy ubezpieczeniowe są uchwalane tak, by chronić interesy Skarbu Państwa. Dlatego przy ich wykładni niezbędna jest "wrażliwość, zachowanie równowagi między interesami państwa i ubezpieczonego.

- Czyli po prostu odwaga i zdrowy rozsądek. Najważniejszą rolą sędziego pracy i ubezpieczeń społecznych jest orzekanie tak, aby rozstrzygnięcie było z jednej strony akceptowalne społecznie, z drugiej zaś aby odpowiadało prawu – wyjaśnia sędzia Prusinowski. - Do tego trzeba wiedzy, wiedzy i jeszcze raz wiedzy. Do SN trafiają najtrudniejsze, a zarazem najbardziej wrażliwe społecznie sprawy. Przy ich rozpoznawaniu nie ma miejsca na eksperymenty, każdy wyrok znajduje odwzorowanie w setkach, a niekiedy w tysiącach spraw, w których orzekają sądy powszechne w całej Polsce – wskazuje.

- Czy będzie w stanie dokonać tego ktoś, kto nigdy nie miał zbyt głęboko do czynienia z prawem pracy i ubezpieczeń społecznych? Szczerze wątpię - podkreśla sędzia Prusinowski.

Jarosław Sobutka był przez 20 lat radcą prawnym w Słupcy i sędzią Wyższego Sądu Dyscyplinarnego przy Krajowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. W 2010 r. awansował na stanowisko przewodniczącego tego sądu. Od 2016 r. pełnił funkcję Głównego Rzecznika Dyscyplinarnego Krajowej Izby Radców Prawnych. W maju 2020 r. został powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę na sędziego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama