Sejm uchwalił zmiany w SN bez poprawek Senatu

Za ok. miesiąc Izba Dyscyplinarna ma być zastąpiona nową izbą z sędziami inaczej do niej wybieranymi, ale 11 sędziów ID może orzekać w innych Izbach SN.

Publikacja: 09.06.2022 14:50

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

Ustawę musi jeszcze podpisać prezydent Andrzej Duda, ale stanowisko większości rządowej było aprobowane w trakcie prac przez prezydencką minister.


Izba odchodzi, 
sędziowie zostają 


Sejm nie zgodził się na głębszą korektę ustawy zaproponowaną przez Senat. Izba Wyższa chciała, aby owa jedenastka sędziów ID była pozbawiona stanowisk i prawa do stanu spoczynku.


Czytaj więcej

Wojciech Tumidalski: Złe lekarstwo na kamienie

Zaproponowana przez prezydenta i uchwalona dwuetapowa procedura kompletowania składu nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej polegać będzie natomiast na losowaniu najpierw z grona ponad 90 sędziów SN 33 kandydatów, z których prezydent wybierze 11. Sejm odrzucił poprawkę opozycji i Senatu, aby w tej rekrutacji uczestniczyli tylko sędziowie z co najmniej siedmioletnim stażem w SN. To by jednak automatycznie wykluczało wszystkich sędziów z nowego nadania, a jak policzono, sędziów z takim stażem jest w SN już tylko 36, więc i owo losowanie byłoby skazane na klęskę. Nowela poza tym starannie unika problemu zastrzeżeń do nowych sędziów i nowej KRS.

Sejm odrzucił też poprawkę przewidujące uznanie za nieważne z mocy tej ustawy wszystkich orzeczeń zapadłych w Izbie Dyscyplinarnej, jak też automatyczny powrót sędziów zawieszonych w orzekaniu. Tylko sprawy wykroczeń pospolitych, np. jazda po pijanemu, byłyby rozpatrzone przez nową izbę w ciągu miesiąca.


Uchwalona ustawa przewiduje natomiast szybką weryfikację wszystkich orzeczeń Izby Dyscyplinarnej przed nową izbą. W szczególności sędziowie z prawomocnym wyrokiem dyscyplinarnym lub pociągnięci do odpowiedzialności karnej będą mogli wystąpić o wznowienie postępowania.


Wiele emocji budziła korekta zasad odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Stanęło na tym, że sędzia odpowiada dyscyplinarnie także za odmowę wykonywania wymiaru sprawiedliwości (w praktyce chodzi głównie o odmowę orzekania z nowym sędzią) – czemu Senat był przeciwny. 


Z drugiej strony uchwalono, że nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego orzeczenie wydane z udziałem sędziego obarczone błędem w zakresie wykładni i stosowania prawa krajowego lub unijnego czy też wystąpienie do TSUE z pytaniem prejudycjalnym.


Test ograniczony


Niemal do końca prac nad ustawą nie było pewności, jaki kształt uzyska test niezależności i bezstronności sędziego autorstwa prezydenta, który w zamyśle strony rządowej ma usuwać zastrzeżenia głównie do nowych sędziów. Stanęło na tym, że każdy podsądny, np. powód czy pozwany, dostanie prawo wystąpienia do sądu, by zbadał jego zastrzeżenia do danego sędziego z jego sprawy, z tym, że same okoliczności powołania sędziego nie mogą być podstawą zakwestionowania niezawisłości i bezstronności sędziego (to ostanie ograniczenie Senat chciał usnąć). Potwierdzenie zarzutów przez sąd skutkowałoby wyłączeniem sędziego z konkretnej sprawy, ale nie uchylałoby jego sędziowskiego statusu i nie wyłączało z innych spraw.


Na wniosek Solidarnej Polski znacznie uproszczono prowadzenie tego testu w sądach powszechnych, mianowicie na wzór wniosków o wyłączenie sędziego test ma przeprowadzać jeden sędzia tego samego sądu, a cała procedura nie powinna zabrać więcej niż dwa miesiące. Bardziej ta procedura będzie rozbudowana w stosunku do sędziów SN.


Strona rządowa zrezygnowała natomiast z możliwości testowania niezawisłości sędziego w zapadłych już orzeczeniach, co – jak przestrzegano – mogłoby paraliżować już przeciążone sądy.


Ustawa ma wejść w życie po 30 dniach od ogłoszenia.


Etap legislacyjny: ustawa trafi na biurko prezydenta

Czytaj więcej

Kamienie milowe, czyli co dokładnie ma zrobić władza dla pieniędzy z KPO

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Ostateczny test przed KPO

Czytaj więcej

PiS zamierza odrzucić główne poprawki Senatu

Czytaj więcej

Senat nie opóźnia ustawy o Sądzie Najwyższym, ale uchwalił swoje poprawki

Ustawę musi jeszcze podpisać prezydent Andrzej Duda, ale stanowisko większości rządowej było aprobowane w trakcie prac przez prezydencką minister.


Izba odchodzi, 
sędziowie zostają 


Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów