Łukasz Piebiak, były wiceminister sprawiedliwości, i Jarosław Dudzicz, sędzia Sądu Rejonowego w Słubicach, nie mają już rekomendacji klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości jako kandydaci do Krajowej Rady Sądownictwa. Zostały wycofane. Na liście jest obecnie 13 kandydatów, a głosowanie w Sejmie odbywa się na całą listę – 15 sędziów. Co więc teraz? Będzie dogrywka.
– Prezydium Sejmu, które do tej pory udzieliło poparcia sześciu kandydatom, może dołożyć kolejnych dwóch – mówi „Rzeczpospolitej” poseł Marek Ast, przewodniczący Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Twierdzi, że czeka na decyzję prezydium i wówczas wyznaczy posiedzenie komisji, która zaakceptuje listę. Ma się to, jego zdaniem, odbyć przed najbliższym posiedzeniem Sejmu, tj. przed 6 kwietnia.
Tyle oficjalnych informacji. Nieoficjalnie mówi się, że z wyborem KRS na nową kadencję Sejm poczeka do zakończenia prac nad zmianami w Sądzie Najwyższym. Potem jeszcze potrzebny będzie czas na reakcję Brukseli na zmiany i dopiero wtedy nadejdzie wybór KRS na nową kadencję. Stara Rada, mimo że zakończyła kadencję 8 marca, właśnie zaplanowała pięć najbliższych posiedzeń. Pierwsze z nich rusza we wtorek, ostatnie zaplanowano na maj.
Czy to przypadek?
Jak ustaliliśmy, w KRS odległe terminy zaplanowano „na wszelki wypadek”, gdyby nie udało się do tej pory powołać nowej Rady.