Aktualizacja: 06.11.2016 11:30 Publikacja: 06.11.2016 06:30
Foto: 123RF
Jakiś czas temu uczestniczyłem w publicznej dyskusji na temat stosowania prawa z udziałem Tomasza Wardyńskiego, który powiedział, że w największym problemem polskich sądów jest dominacja semantycznej wykładni prawa, co jego zdaniem (interpretuję) oznacza, że orzecznictwo jest po prostu niedobre.
Gdyby te słowa wypowiedział jakiś znękany adwokat frustrat, który przegrał kolejną sprawę, ba, gdybym ten pogląd wypowiedział ja sam, to miałbym obawę, czy nie jest to dowód własnej niedoskonałości i nieumiejętności dogadania się z sądami. Ale Wardyński jest ostatnią osobą, którą można by podejrzewać o to, że w dyskusji podczas wolnych wniosków wyrzuca swoje znękania i frustracje.
Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie reprezentować Polskę w kontaktach z Komisją Europejską i unijnym...
Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej wystąpił w środę do Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN o zezwol...
Ministerstwo Sprawiedliwości wycofuje się z likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej w Sądzie Najwyższym - in...
Zdającego na prawo jazdy nie można oblać za to, że przy ruszaniu z miejsca nie obejrzał się i nie spojrzał przez...
Kandydującego w wyborach prezydenckich z poparciem PiS Karola Nawrockiego do sądu za naruszenie dóbr osobistych...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas