13 stycznia mijają trzy lata od zamachu na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Proces karny o to zabójstwo będzie się toczył przed tamtejszym Sądem Okręgowym. I choć trzy lata to sporo jak na przygotowanie procesu w sprawie zabójstwa udokumentowanego nagraniami kamer telewizyjnych, to wyrok może się odwlec jeszcze bardziej. Są bowiem zastrzeżenia do składu orzekającego.
Przewodniczącą składu będzie sędzia Aleksandra Kaczmarek, drugim sędzią Agnieszka Kokoszczyńska. I to właśnie jej mogą dotyczyć wątpliwości proceduralne. W 2020 r. została ona sędzią Sądu Okręgowego w Gdańsku na podstawie uchwały tzw. neo-KRS i nominacji prezydenta Andrzeja Dudy. Obecnie działająca Krajowa Rada Sądownictwa została zaś uznana za instytucję powołaną wadliwie, a co za tym idzie – uchwały dotyczące sędziowskich awansów nie mogą być prawnie skuteczne. Tak stwierdzały w ubiegłorocznych orzeczeniach trybunały Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Praw Człowieka.
Czytaj więcej
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że śledztwo w sprawie zabójstwa Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza zostało zakończone skierowaniem aktu oskarżenia do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Jak przypomina prof. Maciej Gutowski, adwokat, z tego orzecznictwa wynika, że sądy, w których zasiadają sędziowie powołani przez nową KRS, nie mają konstytutywnej cechy niezawisłego sądu.
– Wprawdzie z uchwały trzech izb Sądu Najwyższego wynika, że potrzebny jest test konkretnego sędziego sądu powszechnego, ale orzecznictwo trybunałów wskazuje jednoznacznie na wadę instytucjonalną samej KRS – zauważa ekspert.