Przyłębska: Nie podoba mi się sformułowanie „TK Julii Przyłębskiej”

Prezes Trybunału Konstytucyjnego, Julia Przyłębska podczas wywiadu w "Gościu Wiadomości" skomentowała ostatnie działania Unii Europejskiej, a przede wszystkim odniosła się do uruchomienia wobec Polski po raz kolejny procedury przeciwnaruszeniowej.

Publikacja: 28.12.2021 21:35

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Nagonka na polski Trybunał, ale także rząd i parlament trwa od lat, nie jest to pierwsze takie działanie. Próbuje się nam narzucić zachowania i prawo wskazując na praworządność, ale zapominając o tym, że zasada ta powinna być uniwersalna dla wszystkich państw członkowskich Unii, jak powiedziała sędzia. 

Należy pamiętać, że już 22 grudnia Komisja Europejska wszczęła wobec Polski procedurę przeciwnaruszeniową właśnie za działalność naszego Trybunału Konstytucyjnego. Didier Reynders zarzucił, że Trybunał nie dotrzymuje nadrzędności prawa unijnego nad krajowym. Chodzi o kontrowersyjne wyroki z 14 lipca i 7 października tego roku, w których stwierdzono, że część postanowień traktatowych jest niezgodna z konstytucją, tym samym naruszając zasady pierwszeństwa, skuteczności i jednolitego stosowania prawa organizacji. 

Czytaj więcej

Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciw Polsce za działania TK

Ze stanowiskiem instytucji nie zgadza się prezes Przyłębska, która powiedziała, że w takiej sytuacji premier Matuesz Morawiecki powinien wzorem kanclerz Merkel poprosić niezależnych sędziów o inne wyroki, ponieważ Komisja o to poprosiła. Przyłębska podkreślała również, że Trybunał nie jest niej, a że jest to Trybunał całej Rzeczypospolitej i obywateli, który składa się z 15 niezależnych sędziów. 

Jej zdaniem również Unia nie traktuje wszystkich państw w sposób równy, wobec Polski zachowuje się inaczej. To sprawia, że UE sama narusza swoje prawo i ustanowione wspólnie traktaty, a próba odebrania nam suwerenności byłaby niezgodna z konstytucją. Nie tylko my musimy i możemy działać na podstawie i w granicach prawa, ale te same zasady obowiązują instytucję unijne. Ponadto jak wskazała Polska powinna postawić jasne granice, której Europa nie będzie mogła przekroczyć. 

Zgodnie ze słowami sędzi, nie tylko polski Trybunał myśli w ten sposób, inne środowiska również przyznają nam rację. 

Nagonka na polski Trybunał, ale także rząd i parlament trwa od lat, nie jest to pierwsze takie działanie. Próbuje się nam narzucić zachowania i prawo wskazując na praworządność, ale zapominając o tym, że zasada ta powinna być uniwersalna dla wszystkich państw członkowskich Unii, jak powiedziała sędzia. 

Należy pamiętać, że już 22 grudnia Komisja Europejska wszczęła wobec Polski procedurę przeciwnaruszeniową właśnie za działalność naszego Trybunału Konstytucyjnego. Didier Reynders zarzucił, że Trybunał nie dotrzymuje nadrzędności prawa unijnego nad krajowym. Chodzi o kontrowersyjne wyroki z 14 lipca i 7 października tego roku, w których stwierdzono, że część postanowień traktatowych jest niezgodna z konstytucją, tym samym naruszając zasady pierwszeństwa, skuteczności i jednolitego stosowania prawa organizacji. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara