Podjął tę decyzję po orzeczeniu Trybunału, że instytucja asesora jest niezgodna z konstytucją. – To był ostatni moment, żeby dać im szansę – stwierdził Ziobro. Pojawiły się jednak pytania, czy tak duża liczba nominacji ma w tej sytuacji sens?
– Takie jest prawo ministra – odpowiada sędzia Marek Celej i przypomina, że TK dał asesorom jeszcze 18 miesięcy na działanie. Poza tym bez względu na to, która z opcji reformy tej instytucji wejdzie w życie, ustawodawca będzie musiał znaleźć przepis przejściowy dla tych, którzy dziś są asesorami lub zaczynają nimi być.
Przypomnijmy, Trybunał zakwestionował konstytucyjność wykonywania czynności sędziego przez asesora, czyli kandydata na sędziego, powoływanego na okres próbny przez ministra sprawiedliwości. Półtoraroczny okres zawieszenia dla wyroku był natomiast podyktowany rozsądkiem. Raptowne odsunięcie asesorów od orzekania prowadziłoby bowiem do paraliżu wymiaru sprawiedliwości.
Już rok temu TK wysłał do parlamentu sygnalizację i uprzedził, że przepisy mogą okazać się niezgodne z konstytucją.
W Sejmie w czerwcu ruszyły prace nad prezydenckim projektem zmian konstytucji i ustawy o ustroju sądów powszechnych. Przewidują one likwidację asesury, a prezydentowi przyznają prawo do pierwszego powoływania sędziego na czas od dwóch do czterech lat.