Badania zlecono zaraz po nieprzychylnym sondażu, który w marcu upublicznił minister sprawiedliwości Andrzej Czuma. Wynikało z niego, że większość Polaków postrzega sądy i prokuraturę jako instytucje skorumpowane. Spotkało się to z falą krytyki ze strony środowiska. A sam sondaż został określony jako nierzetelny.
KRS zwróciła się o pomoc do znanej krakowskiej socjolog prof. Grażyny Skąpskiej. Sondaż przeprowadziła firma Indicator. "Rz" dotarła do jego wyników.
Sędziowie nie wypadli źle. Ponad połowa badanych wystawia im czwórkę z plusem w siedmiopunktowej skali. Z sondażu wynika także, że ponad 60 proc. Polaków niewiele wie o działaniu sądownictwa. Swoją wiedzę czerpią głównie z telewizji i programów Anny Marii Wesołowskiej.
Czy to kolejna bitwa w wojnie Ministerstwa Sprawiedliwości z sędziami? – Oba raporty mogą być prawdziwe – zastrzega prof. Janusz Czapiński, socjolog społeczny. Przekonuje, że polskie społeczeństwo jest bardzo nieufne i w sporej części żyje mitami. – To, co usłyszymy, na długo pozostaje w pamięci – tłumaczy.
– Nie przerzucajmy się procentami, tylko wyciągnijmy wnioski z opinii społeczeństwa – kwituje pytanie o spór o sondaże Krzysztof Kwiatkowski, wiceminister sprawiedliwości. Tłumaczy, że różnice mogą wynikać z różnego sposobu zadawania pytań lub stopnia ich szczegółowości. O najnowszych badaniach sędziowie mówią jednak z triumfem. – Są lepsze, niż się spodziewałem – komentuje sędzia Stanisław Dąbrowski, przewodniczący KRS. Spór między ministrem sprawiedliwości a sędziami trwa od kilku miesięcy. Andrzej Czuma bardzo szybko po objęciu stanowiska popadł z nimi w konflikt. Seria krytycznych wypowiedzi pod ich adresem, a następnie zapowiedź reformy sądownictwa (wprowadzenie okresowych ocen sędziów, ograniczenie roli KRS i likwidacja małych sądów) doprowadziły środowisko do wrzenia.