Po kilku miesiącach prac poprawiony projekt zmian do [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1A8692D764C04BD8A290285230D3C8E3?id=162548]ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych[/link] trafia do uzgodnień międzyresortowych. Mimo że Ministerstwo Sprawiedliwości złagodziło w nim niektóre zapisy, środowisko sędziowskie w dalszym ciągu ocenia go krytycznie.
– Uwzględniono zaledwie niewielką część naszych sugestii. W sprawach najistotniejszych resort stawia na swoim – mówi sędzia Irena Kamińska, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Nie ukrywa też, że sędziowie liczyli na dalsze wspólne prace nad projektem, zanim opuści on ministerstwo.
[srodtytul]Bój o oceny[/srodtytul]
Autorzy projektu od początku chcą, by sędziowie byli okresowo oceniani. Proponują, by za pracę wystawiać im oceny, które liczyłyby się potem podczas awansów. Pierwotnie resort zamierzał prowadzić taką ocenę raz na cztery lata niezależnie od wizytacji wydziału. Po wysłuchaniu opinii środowiska, że w ten sposób ocena byłaby dublowana, dał się przekonać do zmiany.
Ostatecznie ocena pracy pojedynczych sędziów będzie prowadzona wraz (równolegle) z wizytacją wydziału. Niezadowolony sędzia będzie mógł się odwołać od niej do Krajowej Rady Sądownictwa. To jednak jedyne ustępstwa, na jakie poszli autorzy.