Sejm uchwalił projekt obywatelski ustawy, który przywraca 79 zlikwidowanych od 1 stycznia tego roku sądów powiatowych, a na dodatek wpisuje do ustawy siedziby wszystkich sądów, tak by w przyszłości nie dało się ich zlikwidować bez zmiany ustawy. Za projektem ustawy było 231 osób, a przeciw tylko 200, głównie z PO. Ustawę poparły kluby: koalicyjne PSL, i opozycyjne PiS, Ruch Palikota, PSL, SLD oraz Solidarna Polska.
Nieprawdziwe okazały się pogłoski, że SLD wesprze Platformę Obywatelską w zamian za pomoc przy odwołaniu Ryszarda Kalisza z szefa komisji sprawiedliwości. Posłów nie przekonały wystąpienia przedstawicieli rządu, którzy apelowali o utrzymanie reformy Gowina. Wojciech Hajduk wiceminister sprawiedliwości przekonywał, że reforma była słuszna, bo doprowadziła do lepszego wykorzystania sędziów i urzędników.
- Z punktu widzenia obywatela jest lepiej niż było, żaden sąd w efekcie tej reformy nie przestał istnieć. Dostęp do sądów się nie zmieni za to wyższy będzie poziom merytoryczny rozstrzygnięć, bo w dużych sądach możliwa jest specjalizacja sędziów – argumentował Hajduk, przypominając, że sprawność postępowań sądowych jest dzisiaj głównym problemem sądownictwa. - Powrót do dawnej struktury oznacza, że nie będzie specjalizacji sędziów i utrudni poprawę sprawności postępowań.
Według wiceministra ustawowe utrwalenie struktury sądów oznacza, że cały system będzie nieelastyczny i nie będzie można reagować na zmiany zachodzące w społeczeństwie.
Ludowcom bardzo się to nie spodobało.