Reklama

Polskie sądownictwo nie jest wcale najgorsze

Choć mamy coraz lepszy dostęp do prawników, to czas rozpatrywania spraw przez sądy ciągle się wydłuża – wskazuje Komisja Europejska.

Aktualizacja: 18.03.2014 13:49 Publikacja: 18.03.2014 08:18

Zagadnienie dotyczące statusu sędziów sądów rejonowych wyłoniło się po reorganizacji sądów, dokonane

Zagadnienie dotyczące statusu sędziów sądów rejonowych wyłoniło się po reorganizacji sądów, dokonanej na początku zeszłego roku przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys SS Seweryn Sołtys

Ogłoszona wczoraj „Tablica wyników wymiaru sprawiedliwości" podsumowuje efektywność sądownictwa w krajach Wspólnoty, w tym także w Polsce.

Okazuje się, że choć ogólnie nasz wymiar sprawiedliwości jest europejskim średniakiem, to w niektórych kategoriach sporo odstajemy od unijnych krajów o najsprawniejszym sądownictwie.

Raport powstał na bazie danych za 2012 r. Była to jego druga edycja, a poprzednia obrazowała stan z roku 2010.

Prawnik łatwiej dostępny niż we Francji

Komisja chwali Polskę za to, że w tym czasie poprawiła się dostępność pomocy prawnej. W raporcie zauważono, że liczba prawników (radców prawnych i adwokatów) przekroczyła 44 tysiące, co oznacza wzrost o 50 proc. Oznacza to, że w Polsce na 100 tys. mieszkańców przypada 114 prawników. To więcej  niż europejska mediana, wynosząca 106. Tym samym przegoniliśmy w tej klasyfikacji kilka krajów, w tym Danię, Holandię, Czechy i Francję. Wciąż jednak daleko nam choćby do Hiszpanii, gdzie ten wskaźnik wynosi 285. W tej klasyfikacji najlepiej wypadają Luksemburg i Grecja. Tam na 100 tys. obywateli przypada niemal 400 prawników.

Mniej powodów do zadowolenia dają opłaty sądowe. Lokują się powyżej europejskiej średniej. Aby ujednolicić ich dotkliwość, w raporcie odniesiono ich ogólną pobraną kwotę do rocznego budżetu wszystkich sądów. Tak obliczona mediana dla Unii Europejskiej wynosi 16 proc., a w Polsce 22 proc.

Reklama
Reklama

Dłuższe oczekiwanie ?na rozstrzygnięcie

Nieznacznie pogorszyła się też szybkość rozpatrywania spraw przez sądy. Rozstrzygnięcie spornej sprawy cywilnej lub gospodarczej zajmuje średnio 195 dni – o  kilkanaście dłużej  niż w poprzednim rankingu. I tak jednak lokuje to nas w środku stawki. Najgorzej pod tym względem jest na południu kontynentu – w Grecji, we Włoszech i na Malcie. Dwa lata temu greckie sądy działały w tych sprawach z podobną szybkością jak polskie, a teraz czas rozpatrywania sporu w pierwszej instancji wydłużył się tam dwukrotnie.

Komisja wyodrębniła też bardzo ważną gospodarczo kategorię rozpatrywania spraw upadłościowych. Im więcej czasu to zajmuje, tym dłużej wierzyciele czekają na swoje pieniądze od upadającego. W Polsce trwa to około trzech lat, co lokuje nas wśród sześciu najgorszych państw Unii. Gorzej od nas wypadają tu tylko Chorwacja, Bułgaria, Rumunia, Grecja i Słowacja. W tej ostatniej procedury upadłościowe zajmują około czterech lat.

Dość kiepsko wypada nasz kraj w kategorii niezależności sędziowskiej. Komisja przytacza tu wyniki badań wśród unijnych przedsiębiorców na zlecenie Światowego Forum Ekonomicznego, w których oceniono naszych sędziów na cztery w siedmiostopniowej skali. To daje nam odległą, 16. pozycję wśród krajów UE. Komisja, już we własnych badaniach, wytknęła naszemu systemowi zbyt duże możliwości rotacji sędziów między sądami bez zgody zainteresowanych, a także zbyt wiele kryteriów i decydentów co do alokowania sprawy w ramach jednego sądu.

Dostrzeżono małą ilość polskich sędziów w regularnych szkoleniach z prawa unijnego lub przepisów innych państw UE. W naszym kraju bierze w nich udział zaledwie około 20 proc. sędziów. W Holandii – 90 proc., a w Wielkiej Brytanii – ponad 60 proc.

Elektronizacja postępuje

Nie jest za to najgorzej w elektronizacji wymiaru sprawiedliwości. Wprawdzie daleko nam do Czech czy Estonii, gdzie postępowanie elektroniczne jest dostępne we wszystkich sądach, ale raport pokazuje też, że w dochodzeniu małych kwot postępowanie elektroniczne jest w ogóle niemożliwe w 11 krajach Unii, w tym tak rozwiniętych jak Holandia czy Dania.

Komisja Europejska dostrzegła jednak, że dość słabo wygląda w Polsce komunikacja elektroniczna między sądami a stronami sporów. Raport dostrzega jednak wprowadzenie sądowych wideokonferencji oraz zapowiedzi dalszej elektronizacji sądów.

Reklama
Reklama

– Zwłoka wymiaru sprawiedliwości oznacza brak sprawiedliwości – powiedziała Viviane Reding, wiceprzewodnicząca Komisji i unijna komisarz ds. sprawiedliwości.

Komentując raport, podkreśliła dużą rolę sprawnie funkcjonującego sądownictwa nie tylko dla zwykłych obywateli, ale i dla inwestorów na unijnym rynku.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, p.rochowicz@rp.pl

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama