PiS ma pomysł, jak przywrócić sądom autorytet i poważanie. Chce zacząć od sędziów, a właściwie kandydatów na nich.
– Są zbyt młodzi i mało doświadczeni – twierdzą politycy i proponują, by podwyższyć minimalny dziś wiek dla sędziów z 29 lat do 35 lat. To jednak nie wystarczy, by startować po togę i łańcuch: kandydat na sędziego będzie musiał mieć za sobą co najmniej pięć lat samodzielnej pracy w innym zawodzie prawniczym. Chodzi o to, by urzędy sędziowskie obejmowali wyróżniający się prokuratorzy, radcy prawni, adwokaci i pracownicy naukowi.
Nominacja sędziowska musi być ukoronowaniem prawniczej kariery, a nie początkiem pierwszej samodzielnej pracy – postulują politycy PiS. O tym, że zawód sędziego powinien być ukoronowaniem zawodów prawniczych, mówi się od lat. Faktem jest jednak, że do zawodu trafiają głównie asystenci sędziów i referendarze.
29 lat
to minimum wiekowe, jakie trzeba osiągnąć, by startować na urząd sędziego