Melancholijne piękno po japońsku

„Mono no aware” w Szczecinie to ostatnia wystawy projektu „Celebration” z okazji stulecia nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską i Japonią.

Aktualizacja: 13.06.2019 18:21 Publikacja: 13.06.2019 18:15

Foto: materiały organizatora

Zainspirowany i zrealizowany przez Instytut Adama Mickiewicza pomysł rozpoczął się przed trzema laty rezydencyjnymi wyjazdami polskich i japońskich artystów. Pierwsze efekty współpracy można było oglądać w maju w Kioto, będącym centrum kulturalnym Japonii.

21 artystów zaprezentowało tam prace demistyfikujące stereotypy myślenia o sztuce i kulturze obu krajów. Pod koniec maja kolejna odsłona „Celebration” miała miejsce w Poznaniu. Ostatnim akordem jest duża prezentacja współczesnej sztuki japońskiej i polskiej w Trafostacji Sztuki w Szczecinie. Zawłaszczyła całą przestrzeń tej instytucji – od głównej sali, poprzez boczne i podziemia. 

Podtytuł wystawy „mono no aware” znaczy tyle co „patos rzeczy”. To jedna z podstawowych japońskich kategorii estetycznych, odnosząca się do odnajdywania w świecie melancholijnego piękna. Wystawa ma pokazać relacyjność pojęciową, estetyczną, duchową między Wschodem i Zachodem.

Do dotychczasowej pary kuratorów (prof. Akiko Kasuya i Paweł Pachciarek) dołączył Stanisław Ruksza, szef Trafostacji.

Na szczecińską edycję „Celebration” specjalnie powstało 12 z około czterdziestu prac w. Reprezentowane są wszystkie media, ale najwięcej jest instalacji i rzeźb. Powstały też wspólne projekty - jak w przypadku Stacha Szumskiego i Satoshiego Kawaty.

Część prac przybyła wprost z Kioto - m.in. praca Piotra Bujaka, pokazywana w strażniczej wieżyczce na terenie Zamku szogunów Nijo. W sali z ekranem i matą można w Szczecinie kontemplować projekcję odwróconych fajerwerków – czarnych na białym tle - przypominających XVI-wieczne malarstwo zen.

- Yuriko Sasaoki powtarza swoją animację z Kioto, ale  zaaranżowaną specjalnie do naszej przestrzeni – opowiada Stanisław Ruksza, współkurator ekspozycji. - W surrealnej, onirycznej pracy połączyła codzienność z legendami, także współczesnymi.

Będzie też można zobaczyć inne prace niż w Kioto, na przykład mroczne ciemne lichtarze Agnieszki Brzeżańskiej oraz jej cykl „Matrix-Sratrix” prezentowany już wcześniej na Berlinale, związany z tragedią losu albo nierozwiązywalną kwestią przyszłości. Robert Kuśmirowski przedstawi jedną ze swych instalacji nie pokazywanych dotąd w Polsce

Wydarzenia kulturalne związane ze stuleciem nawiązania dyplomatycznych stosunków między Polską, a Japonią przebiegają pod hasłem „ichi-go ichi-e” czyli „Jedno spotkanie, jedno życie”. To sentencja towarzysząca jednemu z najbardziej znanych rytuałów japońskiej kultury czyli ceremonii herbacianej, uczącej celebrowania chwili, skupienia i uwagi „tu i teraz”.

- Mamy nadzieję z Pawłem Pachciarkiem kontynuować w ciągu najbliższych lat ten projekt pokazujący różnice i podobieństwa kategorii estetycznych Polski i Japonii – ujawnia Stanisław Ruksza. - W przyszłym roku zamierzamy wystawę na temat „błędu” – „Power of error”, bo błąd znaczy co innego w filozofii Zachodu, a co innego Wschodu. 

Wystawa w Szczecinie potrwa do 31 sierpnia.

Szczegóły programu znaleźć można TUTAJ oraz TUTAJ

Zainspirowany i zrealizowany przez Instytut Adama Mickiewicza pomysł rozpoczął się przed trzema laty rezydencyjnymi wyjazdami polskich i japońskich artystów. Pierwsze efekty współpracy można było oglądać w maju w Kioto, będącym centrum kulturalnym Japonii.

21 artystów zaprezentowało tam prace demistyfikujące stereotypy myślenia o sztuce i kulturze obu krajów. Pod koniec maja kolejna odsłona „Celebration” miała miejsce w Poznaniu. Ostatnim akordem jest duża prezentacja współczesnej sztuki japońskiej i polskiej w Trafostacji Sztuki w Szczecinie. Zawłaszczyła całą przestrzeń tej instytucji – od głównej sali, poprzez boczne i podziemia. 

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie