Wakacyja wystawa w berlińskim Kulturforum

Wystawa „Chodźmy się kąpać!” w berlińskim Kulturforum to ponad sto grafik i rysunków słynnych mistrzów - pisze Monika Małkowska.

Aktualizacja: 03.08.2014 14:53 Publikacja: 02.08.2014 16:50

Dieter Asmus, „Dziewczyna nad morzem”, 1973;

Dieter Asmus, „Dziewczyna nad morzem”, 1973;

Foto: Staatliche Museen zu Berlin, Kupferstichkabinett

Gładkie, ostro błękitne tło, jak niebo w najpiękniejszy gorący dzień; od szafiru odcina się sylwetka dziewczyny stojącej tyłem do widza. Jest idealnie zgrabna i  prawie naga. Prawie – bo w bikini. Coś sobie poprawia przy majteczkach, mniejsza z tym, co. Zamiast dociekać, lepiej kontemplować linię jej pleców i ramion, urocze dołeczki nad pośladkami, piękne wcięcie talii...

Zobacz galerię zdjęć

Praca niemieckiego neorealisty Dietera Asmusa z 1973 roku została użyta jako plakat reklamujący wystawę „Chodźmy się kąpać!".

W Gabinecie Grafik berlińskiego Kulturforum na widza czeka lato, a razem „z latem czeka rzeka". A także morze, jezioro, wanna. Tam pławią się ciała, w większości kobiece, choć męskie również. Nagie bądź częściowo obnażone. Przedstawione w ponad stu ujęciach, w układach grupowych albo solo.

Człowieka ciągnie do wody. To zew natury: ma z nią do czynienia już jako płód; potem wchodzi do rzeki (ale nigdy tej samej) dla urody i ochłody. A czasem ma niefart i topi się w wannie.

Kontakty ludzi z wodą fascynowały artystów w różnych stuleciach jako pretekst do pokazania aktów albo  z racji komizmu lub ekspresji sytuacji. Tak było od renesansu do dziś. I właśnie taki okres obejmuje berliński pokaz. Nazwiska pierwszoligowe – od Dürera do Hockneya, przez Rembrandta, Cézanne'a, Degasa, Renoira, Muncha, Bacona, Picassa.

Miała być ochłoda, a robi się gorąco z wrażenia...

Spłukane mity

Myśliwy o imieniu Akteon ośmielił się podglądać boginię łowów Dianę pluskającą się z nimfami w leśnym jeziorku. Nie uszanował intymności dam, za co spotkała go sroga kara: Diana przeobraziła go w jelenia, którego rozszarpały własne psy. Zanim to nastąpiło, Akteon zobaczył coś, czego nie widział żaden inny śmiertelnik. Scena konfuzji wywołanej wtargnięciem intruza fascynowała niejednego malarza (oraz poetę).

Popatrzmy choćby na anonimowego rzymskiego mistrza, który w 1711 roku pokazał boginię w otoczeniu czterech nimf – ich intymność przerywa pobudzony erotycznie samiec. Wszystkie naguski są pulchne, według późno-?barokowego ideału urody (widać wpływy Rubensa). Ich zachowanie świadczy o wstydliwości, wręcz pruderyjności.

Rembrandt widział tę sytuację w sposób bardziej skomplikowany. W jego wersji Diana (akwaforta, rok 1631) wygląda jak zwykła śmiertelniczka. Nie powala urodą ani nie zachowuje się jak pretensjonalna cnotka. To prowokatorka. Spogląda ni to wyzywająco, ni to kpiąco na niewidocznego dla nas Akteona. Jakby mówiła: „I co, warto było...?".

Czyścioszki i modnisie

Dürer raczej nie kojarzy się jako autor scen rodzajowych. Tymczasem pod koniec XV wieku (dokładnie: 1496–1497) wykonał grafikę przedstawiającą „Łaźnię męską" (kłania się Katarzyna Kozyra i jej wideo o tym samym tytule, wykonane 500 lat później).

U mistrza z Norymbergi wstydu nie ma – każdy może oglądać elegantów-erudytów relaksujących się w miejskim basenie. Z pewnością należą do uprzywilejowanej klasy. Siedzą zanurzeni po pas i dyskutują, popijając dobre trunki, słuchając muzyki wygrywanej przez grajków. Proszę jednak nie myśleć, że przy okazji się myją! W owej epoce (i jeszcze długo potem) moczenie ciała w wodzie uważano za kurację. Nikt nie kąpał się z powodów higienicznych, lecz dla zdrowia.

W XIX w. zaczęto przebąkiwać o zdrowotnych zaletach kontaktów z wodą, o konieczności umiejętności pływania. Honoré Daumier, stały rysownik paryskich satyrycznych pisemek, tropił śmieszności w zachowaniu mieszczuchów. Seria „Kąpiący się" ukazuje rozmaite sytuacje dotyczące mokrego tematu. Moja ulubiona litografia to scena ukazująca metody nauczania pływania „na sucho" (1839–1842): starszawy, rachityczny osobnik uczy się pod okiem instruktora pływania żabką, zawieszony na linie w... powietrzu.

Goło i wesoło

Wystawa uświadamia jeszcze jeden ważny aspekt kontaktów ludzko-wodnych – powrót do natury.  Trudno się kąpać w szmatach (choć bywało i tak).

Z czasem skrępowanie nagością ustępuje miejsca naturalności, spontaniczności, radości. Takie widoki obserwujemy od czasów wybuchu impresjonizmu, a nawet wcześniej. Jednak Edgar Degas, Auguste Renoir, Camille Pissarro czy Paul Cézanne (wszyscy do oglądania w Kulturforum) nie burzyli mieszczańskich przyzwyczajeń. Naguski miały prawo pojawić się nad dziewiczym jeziorkiem lub emaliowaną miednicą tak, żeby nikogo to nie raziło.

Dopiero początek XX stulecia i wtargnięcie na arenę sztuki ekspresjonistów zmienił przyzwyczajenia. Niemieccy twórcy poszukujący prawdy (od 1909 roku) i oszczędnych form postawili na autentyzm „dzikich" plemion afrykańskich i innych pozaeuropejskich kultur.

Max Pechstein zobaczył i odważnie pokazał grupę naturystów „Kąpiących się nad morzem" (1910). Ernst Ludwig Kirchner wykonał drzeworyt „Lato" (1911) w manierze przywodzącej na myśl „prymitywów" afrykańskich – rozebrane kobiety na plaży cieszą się swym ciałem, ciepłem. Dekadę później Otto Mueller ukazał scenę z grupą bezczelnie nagich kobiet wychodzących z morza (1921) – używając mocnej, „tępej" kreski. Wszystko po to, żeby utrafić w doznania ludzi na plaży, skonfrontowanych z żywiołem wodnym.

Czy aby nie za tym tęsknimy na wakacjach?

Chodźmy się kąpać! – Kulturforum Berlin, wystawa czynna ?do 26 października

Gładkie, ostro błękitne tło, jak niebo w najpiękniejszy gorący dzień; od szafiru odcina się sylwetka dziewczyny stojącej tyłem do widza. Jest idealnie zgrabna i  prawie naga. Prawie – bo w bikini. Coś sobie poprawia przy majteczkach, mniejsza z tym, co. Zamiast dociekać, lepiej kontemplować linię jej pleców i ramion, urocze dołeczki nad pośladkami, piękne wcięcie talii...

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 92% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl