Reklama

Marek A. Cichocki: Niemcy – w pogoni za przywództwem w Europie

W obliczu błędów Niemiec, z katastrofą polityki wobec Rosji na czele, nie sposób nie zadać sobie pytania, dokąd niemieckie przywództwo może nas wszystkich w Europie doprowadzić. I czy cena, którą za nie płacimy, nie jest zbyt wysoka?

Publikacja: 23.06.2025 05:07

Friedrich Merz

Friedrich Merz

Foto: REUTERS/Annegret Hilse

Od kiedy w 1989 roku w przemówieniu wygłoszonym w Moguncji amerykański prezydent George Bush posłużył się względem Niemiec pojęciem „partnerstwa dla przywództwa”, zasadniczym elementem niemieckiej politycznej tożsamości stało się przekonanie, że naturalną rolą Niemiec w Europe jest właśnie to – ich przywództwo. Jednak prócz amerykańskiego błogosławieństwa nie mniej ważnym czynnikiem, umożliwiającym takie właśnie myślenie, stała się również słabość innych dużych państw w Europie, przede wszystkim Francji i Wielkiej Brytanii.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Roman Kuźniar: Powrót cielęcego proamerykanizmu
Opinie polityczno - społeczne
Kazimierz Groblewski: Edukacja zdrowotna, czyli po pierwsze nauczyciel, po drugie nauczyciel
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kozubal: Bieda agenci z Telegrama atakują lotniska
felietony
Marek A. Cichocki: Tak skończyła się walka globalnego liberalizmu i kulturowej lewicy z konserwatyzmem
felietony
Estera Flieger: Platforma Obywatelska jest niereformowalna
Reklama
Reklama