Marek A. Cichocki: Niemcy – w pogoni za przywództwem w Europie

W obliczu błędów Niemiec, z katastrofą polityki wobec Rosji na czele, nie sposób nie zadać sobie pytania, dokąd niemieckie przywództwo może nas wszystkich w Europie doprowadzić. I czy cena, którą za nie płacimy, nie jest zbyt wysoka?

Publikacja: 23.06.2025 05:07

Friedrich Merz

Friedrich Merz

Foto: REUTERS/Annegret Hilse

Od kiedy w 1989 roku w przemówieniu wygłoszonym w Moguncji amerykański prezydent George Bush posłużył się względem Niemiec pojęciem „partnerstwa dla przywództwa”, zasadniczym elementem niemieckiej politycznej tożsamości stało się przekonanie, że naturalną rolą Niemiec w Europe jest właśnie to – ich przywództwo. Jednak prócz amerykańskiego błogosławieństwa nie mniej ważnym czynnikiem, umożliwiającym takie właśnie myślenie, stała się również słabość innych dużych państw w Europie, przede wszystkim Francji i Wielkiej Brytanii.

Czytaj więcej

Kiedy Polska będzie bogatsza od Niemiec? Autor książki „Kaput”: Kryzys Berlina to szansa

Czy powrót na krzesełko lidera Europy uda się rządowi Fryderyka Merza?

Dzisiaj Niemcy nie potrafią myśleć o sobie inaczej niż tylko jako o państwie przywódczym, któremu należy się pozycja centralna z racji swego potencjału i wyjątkowych możliwości. Ten właśnie obraz zmącił poważnie negatywny bilans niemieckiej polityki w Europie ostatniej dekady. Jeśli rozejrzeć się w różnych dziedzinach, czy to w polityce migracyjnej, energetycznej, czy bezpieczeństwa, widzimy przede wszystkim kolejne strategiczne błędy popełniane z uporem przez Berlin. Koszty za nie płacą już nie tylko sami Niemcy, ale równie często pozostałe państwa w Europie. Nie sposób w obliczu tych wszystkich błędów, z katastrofą niemieckiej polityki wobec Rosji na czele, nie zadać sobie na poważnie pytania, dokąd niemieckie przywództwo może nas wszystkich w Europie doprowadzić i czy cena, którą za nie płacimy, nie jest po prostu zbyt wysoka?

Mając w swych rękach UE i względną przychylność Waszyngtonu, Berlin chciałby ponownie zająć miejsce, z którego zepchnięty został przez niefortunny bieg wydarzeń ostatnich lat, do którego wszelako sam się walnie przyczynił.

Dzisiaj wraz z nowym kanclerzem Fryderykiem Merzem i po trzech latach chaosu, który zapanował w niemieckiej polityce w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, znów powraca w Niemczech nadzieja na odzyskanie statusu przywództwa. Mając w swych rękach UE i względną przychylność Waszyngtonu, Berlin chciałby ponownie zająć miejsce, z którego zepchnięty został przez niefortunny bieg wydarzeń ostatnich lat, do którego wszelako sam się walnie przyczynił. Czy ten powrót się powiedzie?

Berlin nadużywał zaufania zjednoczonej Europy

Sama wola i przekonanie niemieckich polityków nie wystarczą wobec faktu utraty w Europie autorytetu i wiarygodności. Przecież w końcu integracja europejska powstała między innymi, by powściągać niemieckie zapędy. Dlatego oddanie Berlinowi przywództwa było przedstawiane jako wyraz wielkiego uznania i zaufania wobec zjednoczonych Niemiec w Europie po zimnej wojnie. Czy można więc teraz zignorować po prostu fakt, jak bardzo zostały one przez Berlin nadużyte?

Autor

Marek A. Cichocki

Autor jest współprowadzącym podcast „Niemcy w ruinie?”

Od kiedy w 1989 roku w przemówieniu wygłoszonym w Moguncji amerykański prezydent George Bush posłużył się względem Niemiec pojęciem „partnerstwa dla przywództwa”, zasadniczym elementem niemieckiej politycznej tożsamości stało się przekonanie, że naturalną rolą Niemiec w Europe jest właśnie to – ich przywództwo. Jednak prócz amerykańskiego błogosławieństwa nie mniej ważnym czynnikiem, umożliwiającym takie właśnie myślenie, stała się również słabość innych dużych państw w Europie, przede wszystkim Francji i Wielkiej Brytanii.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Roman Kuźniar: Vox populi nie jest głosem Bożym
Opinie polityczno - społeczne
Agnieszka Markiewicz: Niebezpieczna wiara w dobrą wolę Iranu
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Zetki nie wierzą we współpracę Nawrockiego i rządu Tuska
Opinie polityczno - społeczne
Prof. Stanisław Jędrzejewski: Algorytmy, autentyczność, emocje. Jak social media zmieniają logikę polityki
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Niekonstruktywne wotum zaufania