Centrum pokazu (styczeń – kwiecień) stanowić będzie „Alegoria malarstwa”, arcydzieło Johannesa van Delft z lat 1665 – 1666, uchodzące za testament twórcy. Pozostawało jego własnością w chwili śmierci (1675 rok); wdowa też starała się je zatrzymać.

W Wiedniu odtworzony będzie sposób, w jaki mistrz pracował nad obrazem (np. używał kamery obskury). Zrekonstruowana zostanie sceneria „Alegorii”. Przed wejściem zawiśnie masywna tapiseria, taka jak na obrazie. Będzie kandelabr – w istocie zbyt bogaty jak na malarską pracownię! – oraz mapa Zjednoczonych Prowincji Niderlandów. Nie zabraknie kopii kostiumu, w którym pozowała modelka wyobrażająca Klio, muzę historii. Odtworzony także będzie pokazany na płótnie strój Vermeera. Kolejna mistyfikacja – wykwintny renesansowy ubiór sto lat wcześniej wyszedł z mody.