W Narodowej Galerii Sztuki trwa retrospektywna wystawa obrazów Rajmunda Ziemskiego – artysty ze ścisłej czołówki polskiego malarstwa XX wieku. O jego pracach Jerzy Olkiewicz pisał: „Są to pejzaże kościste, z których słońce wyssało dobroduszną, życiodajną glebę, karmiącą zwykle zieleń i owoce.
Pejzaże pozbawione ostentacyjnego piękna krajobrazu”. Ziemski debiutował w 1955 roku podczas słynnej wystawy „Przeciw wojnie – przeciw faszyzmowi” w warszawskim Arsenale. Od 1958 roku prowadził na warszawskiej ASP pracownię malarstwa, jednak na działalności dydaktycznej nie kończyła się jego aktywność.
Ocenia się, że Ziemski malował niemal każdego dnia do śmierci w 2005 roku. Nic dziwnego, że pozostawiona przez malarza spuścizna jest ogromna. Organizatorzy wystawy nie ukrywają, że „chcą pokazać całość jego dzieła”.
[link=http://www.rzeczpospolita.pl/pliki/kultura/leben/lebensztajn1.swf]Zobacz wirtualny spacer po wystawie Jana Lebensteina[/link]
Czytaj też: "Ciałkiem malowane" - [link=hhttp://www.rp.pl/artykul/9149,512838_Cialkiem_malowane.html]Rajmund Ziemski, obrazy, Galeria Zapiecek[/link]