Obrazy Leonarda da Vinci

Jesteśmy spragnieni obcowania z czymś, co przekracza zrozumienie zwykłych zjadaczy chleba

Publikacja: 15.04.2012 01:01

15 kwietnia mija 560. rocznica urodzin Leonarda da Vinci

Przecież renesans obfitował w artystyczne talenty, niejeden da Vinci umiał rysować z natury i komponować obrazy według zasad kolorystycznej harmonii, szlachetnej równowagi form, z powagą i szacunkiem traktując naturę.

Ale to ten fantasta z brodą wymyślił technikę zwaną sfumato, wydobywającą kształty jak z mgły, z dymu. Eksperymentował z płachtą cienkiej materii, rozpościerając ją w taki sposób, by przytłumiała ostre światło. Kontury rzeczy i rysy twarzy miękły, delikatniały, piękniały. Efekt, który znamy w naszej epoce jako „pończochę" albo... fotoshop.

Patrzę na „Madonnę z Dzieciątkiem", zwaną „Madonna Litta" (karmiąca piersią). Powstała mniej więcej 520 lat temu. Wzruszająco czysty profil, czułość w wyrazie twarzy, koncentracja na Synu. Ale On, w przeciwieństwie do zwykłych dzieci, nie interesuje się pokarmem. Owszem, ssie pierś rodzicielki, lecz spogląda na nas, jakby dawał do zrozumienia, że tylko gra rolę niemowlaka. Co gorsza, wierci się w ramionach Marii, wierzga nóżką. Ta mała, tłusta kończyna pojawia się w kilku wersjach na rysunkach poprzedzających pracę nad malowidłem. Artysta obserwował dzieciaki, szkicował poszczególne elementy ich ciała, potem przenosił detale na deskę, jakby korzystał z komputera...

Niedokończony muzyk

Pracował właśnie w taki sposób, co łatwo zauważyć dzięki innym wystawionym obrazom. Weźmy portret młodego mężczyzny, znanego jako wizerunek muzyka. To wczesna praca, jeszcze bez sfumatowego zamglenia. Jasne loki opadają na plecy urodziwego chłopaka, oczy nie patrzą na karteluszek trzymany w smukłych palcach, zdaniem znawców – nutowy zapis. Niby wszystko wykończone, poza połami kamizeli. Te ledwie maźnięte ugrowym podkładem. I zostawione w niedokończonym stanie. Co sprawiło, że zaniechał pracy nad „Muzykiem"?

Inna sprawa z Cecylią Gallerani, zwaną damą z gronostajem. Zwierzak, którego hołubi, został złożony – nie uwierzycie! – z pyska niedźwiedzia i łap lwa. Poza tym jak na gronostaja jest stanowczo za duży. Trudno się dziwić, że ten mutant nastręczał naukowcom kłopotów.

Inna dama, zwana La Belle Ferronniere, kiedyś uchodziła za Lucrezię Crivelli, kolejną metresę nienasyconego Lodovica, to znów brano ją za wyidealizowany konterfekt Isabeli d'Este, innym razem – za kochankę francuskiego króla Franciszka I. Lub po prostu za fantazję na temat doskonałej kobiecej urody. Te dociekania potęgują atrakcyjność ciemnowłosej modelki.

Dwie Madonny

Są dwie „Madonny wśród skał". Ta wcześniejsza, z Luwru, ukazuje Madonnę z Jezuskiem i św. Janem Chrzcicielem, którym towarzyszy anioł wskazujący palcem na Jana. Świeżo odrestaurowane dzieło późniejsze o kilkanaście lat, duma National Gallery, ma podobny układ, lecz chłodniejszy koloryt, więcej błękitnych tonów w skalistym pejzażu. No i anioł nie wykonuje znaczących gestów, co sprawia, że scena wydaje się bardziej ludzka, zwyczajna. Boskości, świętości przydaje jej jedynie nadludzkie piękno postaci.

Fragmenty tekstu z Rzeczpospolitej

z listopada 2011

15 kwietnia mija 560. rocznica urodzin Leonarda da Vinci

Przecież renesans obfitował w artystyczne talenty, niejeden da Vinci umiał rysować z natury i komponować obrazy według zasad kolorystycznej harmonii, szlachetnej równowagi form, z powagą i szacunkiem traktując naturę.

Pozostało 92% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl