We wszystkich antycznych cywilizacjach spotkać możemy wzmianki o sztuce zapaśniczej. Jej powstanie wiązało się zarówno z poszukiwaniem pierwszych metod walki, jak i koniecznością manifestacji kulturowej społeczności. Niedoskonałości ówczesnej broni, a niejednokrotnie jej brak warunkował sposób rozwoju technik zapaśniczych w walce. Z czasem były one zrytualizowane, w stopniu odpowiadającym warstwom społecznym je uprawiającym i zaczęły polegać na rozwoju jak najmniej zbrutalizowanej formy – pojedynku bez broni, w którym zawodnicy mogą polegać tylko na własnych umiejętnościach. I taka też była geneza kushti – tradycyjnej formy zapasów praktykowanych w Indiach od tysięcy lat.
GALERIA ZDJĘĆ WYSTAWY "KUSHTI"
Lecz kushti to nie tylko dyscyplina sportowa, ale i rygorystyczny styl życia ściśle powiązany z religią. Zapaśnicy żyją razem w akharach i trenują według tradycyjnych reguł. Najważniejszy cel każdego dnia to rozwijanie „shakti" – energii niezbędnej do walki, doskonalenie umiejętności zapaśniczych i życie w czystości. Alkohol, papierosy i seks są ściśle zabronione. Każde zwycięstwo pozwala zdobyć nie tylko tytuł, ale i ogromny autorytet. Dieta zapaśników składa się z mleka, migdałów, masła klarowanego „ghee", jajek i chlebków „chapatti", a każdy mieszkaniec akhary musi sam przygotować sobie posiłek.
Jednak tradycyjna odmiana tego sportu powoli zanika wypierana przez nowoczesne, zachodnie metody treningowe. Akhary przeradzają się w sale gimnastyczne, a tradycyjne gliniane ringi zastępowane są nowoczesnymi matami.
Na wystawę prezentowaną w Galerii Obok ZPAF składa się kilkanaście wyselekcjonowanych fotografii z obszernego materiału, jaki autor zrealizował w trakcie swoich pobytów w indyjskich akharach. Dzielenie dnia z zapaśnikami pozwoliło autorowi na zaobserwowanie codziennych czynności odbywających się w szkołach zapaśniczych oraz utrwalenie na fotografiach obrazów dalekich od tych, z którymi stykamy się na co dzień.