– „Polska w podróży" jest kolejną, po Polesiu, odsłoną bogatego archiwum Zofii Chomętowskiej – mówi Karolina Puchała-Rojek z Fundacji Archeologia Fotografii, współautorka książki i kuratorka wystawy. – W 1936 roku Zofia Chomętowska wygrała konkurs Wydziału Turystyki Ministerstwa Komunikacji na etatowego fotografa tej instytucji. Do jej obowiązków należało sfotografowanie atrakcyjnych turystycznie miejsc II Rzeczypospolitej. Wystartowała w nim anonimowo, pod pseudonimem Wrona. Gdy organizator konkursu Mieczysław Orłowicz dowiedział się, że to ona, miał stwierdzić, iż niemożliwe, aby kobieta podołała temu zadaniu.
Udało się. Zofia Chomętowska zrobiła 1300 fotografii, większość w 1938 r., teraz stanowiących cenną dokumentację. Projekt miał zadanie propagandowe, zdjęcia zamieszczane w miejscach publicznych, m.in. w wagonach kolejowych i na dworcach, miały przyczynić się do ożywienia turystyki i budować pozytywny wizerunek Polski.
Fotografka pracowała Leicą, aparatem małoobrazkowym, co było niespotykane w przypadku oficjalnych zleceń, ponieważ część profesjonalistów uważała, że fotografia jest sztuką, a więc wymaga czegoś więcej niż tylko „pstryknięcia". A jednak konwencjonalne zdjęcia, często przypominające pocztówki, przetrwały próbę czasu.
Co szczególnie wartościowe i rzadkie, zachowały się oryginalne odbitki w formacie 9 x 12 cm. Schowane były w bladoróżowych kopertach, opisanych ołówkiem i ułożonych alfabetycznie według nazw miejscowości. Ze sfotografowanego przez Zofię Chomętowską Polesia pozostały tylko negatywy.