Prace wielkich polskich artystów na aukcji Polswiss Art

Na aukcji Polswiss Art są prace wielkich polskich artystów: Ruszczyca, Wróblewskiego, Fangora.

Publikacja: 13.12.2016 17:26

Wojciech Fangor, „SM 19”, 1975

Foto: Polswissart

– Po raz pierwszy w 25-letniej działalności Polswiss Art udało mi się zgromadzić na jednej aukcji tak wiele arcydzieł – mówi z dumą Iwona Buchner.

Jeżeli powstałoby w Polsce muzeum jednego obrazu, to warto byłoby je stworzyć dla takiego dzieła jak „Młyn zimą" Ferdynanda Ruszczyca. Obraz klasy muzealnej, który można oglądać godzinami. To nie tylko jeden z najważniejszych przykładów polskiego malarstwa, ale też kwintesencja polskiego spirytualizmu, romantycznego zwrotu w kierunku duchowych wzruszeń, niezwykłego krajobrazu. Patrząc na „Młyn zimą", ma się wrażenie, że wyglądamy przez otwarte okno w środku zimy z mocno zaśnieżonej chaty. Jest „sakramencki" mróz i jednocześnie operuje silne słońce, które odbija się na białych czapach śniegu. Obraz ten z 1902 roku powstał na osobiste zamówienie arcyksięcia Karola Habsburga i zakupiony został do pałacu w Żywcu, gdzie prezentowany był do wojny. Zachował się w znakomitym stanie i z pewnością będzie czarnym koniem dzisiejszej aukcji. Cena wywoławcza 700 tys. zł.

Kolejną perłą, której nie powstydziłyby się galerie narodowe, jest autoportret Andrzeja Wróblewskiego. Jeden z najwybitniejszych polskich artystów powojennych do końca swojego krótkiego życia pozostał buntownikiem poszukującym własnej drogi artystycznej między abstrakcją i figuracją. Olej na płótnie z 1949 roku należy do prac, w których autor rozlicza się z traumą wywołaną przeżyciami wojennymi. To właśnie ten obraz wieńczy słynny cykl „Rozstrzelania". A sam Wróblewski ma marynarkę – taką jak przedstawiane wtedy ofiary. Praca niezwykle cenna dla historii sztuki powojennej – cena wywoławcza 550 tys. zł.

– Zamykanie mnie w pulsującym kole zaczyna trochę mnie męczyć, obrazy o innym formacie i kształcie wydają mi się nie mniej ważne dla mojej twórczości – mówił mi przed laty Wojciech Fangor. Potwierdzeniem tej opinii jest niezwykły olej na płótnie z 1975 roku. Mamy tu pokaz mistrzowskiego warsztatu Fangora swobodnie operującego efektem iluzji, której widz chętnie się poddaje. Pokaźnych rozmiarów praca (212 x 145 cm) to mocny punkt licytacji, cena wywoławcza 500 tys. zł.

Fale, a nie kula Fangora to niejedyne zaskoczenie dzisiejszej aukcji. Kolejne to „Abakan Rouge" – gigantyczna (310 x 200 cm) tkanina z mocnym podtekstem erotycznym Magdaleny Abakanowicz. Takiej Abakanowicz prawie nie znamy. Cena wywoławcza 120 tys. zł. Podobne zaskoczenie towarzyszy olejowi na płótnie Jerzego Nowosielskiego. Zaskoczeniem nie jest sam akt, lecz jego kolorystyka utrzymana w barwach brązowo-zielonych (90 tys. zł).

W Polswiss Art od pewnego czasu można kupić niezwykłej klasy dzieła Tadeusza Kantora. Tak będzie i tym razem. Cena wywoławcza pracy „Peinture" z 1961 roku wynosi 130 tys. zł, a dwa lata wcześniejszego „Informela" – 200 tys.

Wśród ponad 70 eksponatów są aż trzy prace Igora Mitoraja. Młodzieniec prawie naturalnej wielkości z brązu patynowanego (600 tys. zł), „Perseusz" (25 tys. zł) oraz oryginalna lampa – podświetlona twarz odlana w szkle z Murano na lustrzanym postumencie (60 tys. zł). Kolejne zaskoczenie to fakt, ze Franciszek Starowieyski, miłośnik piękna kobiecego, wykonał odważmy akt męski „Rosyjski św. Sebastian" (cena wyw. 50 tys. zł)

Są też prace Olbińskiego, Hasiora, Czapskiego, Beksińskiego, Gierowskiego, Opałki i wielu innych. Początek licytacji o 19.00.

– Po raz pierwszy w 25-letniej działalności Polswiss Art udało mi się zgromadzić na jednej aukcji tak wiele arcydzieł – mówi z dumą Iwona Buchner.

Jeżeli powstałoby w Polsce muzeum jednego obrazu, to warto byłoby je stworzyć dla takiego dzieła jak „Młyn zimą" Ferdynanda Ruszczyca. Obraz klasy muzealnej, który można oglądać godzinami. To nie tylko jeden z najważniejszych przykładów polskiego malarstwa, ale też kwintesencja polskiego spirytualizmu, romantycznego zwrotu w kierunku duchowych wzruszeń, niezwykłego krajobrazu. Patrząc na „Młyn zimą", ma się wrażenie, że wyglądamy przez otwarte okno w środku zimy z mocno zaśnieżonej chaty. Jest „sakramencki" mróz i jednocześnie operuje silne słońce, które odbija się na białych czapach śniegu. Obraz ten z 1902 roku powstał na osobiste zamówienie arcyksięcia Karola Habsburga i zakupiony został do pałacu w Żywcu, gdzie prezentowany był do wojny. Zachował się w znakomitym stanie i z pewnością będzie czarnym koniem dzisiejszej aukcji. Cena wywoławcza 700 tys. zł.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl