Na studiach i aplikacji wykładowcy wbijali nam do głowy zasadę domniemania niewinności. Zgodnie z nią podejrzanego aż do czasu skazania prawomocnym wyrokiem uważa się za niewinnego, jednak już w kodeksie postępowania karnego pojawiają się od tej zasady wyjątki, bo wobec podejrzanego można stosować areszt tymczasowy i inne środki zapobiegawcze. Można mu również zakazać wykonywania określonego zawodu czy sprawowania określonej funkcji.
Ile może trwać pozostawanie w stanie oskarżenia? Przypominam sobie sprawę, w której klientka udzieliła mi pełnomocnictwa, będąc w ciąży, a gdy jej sprawa się zakończyła, przyszła podziękować za obronę w towarzystwie córki – tej samej, z którą wówczas była w ciąży, a która przed naszym spotkaniem zdała maturę. Ten przypadek nie był jednak „rekordzistą na długich dystansach”, bo obecnie tę koronę dzierży sprawa, która po dwudziestu jeden latach postępowań i po trzech wyrokach pierwszoinstancyjnych na powrót trafiła do prokuratury. Przy naszym systemie prawnym pozostawanie oskarżonym chronionym domniemaniem niewinności może zająć większą część dorosłego życia.