„Nie będziesz żądał od brata swego odsetek z pieniędzy” (Pwt 23,20), czyli o pożytkach z kapitału.
Obieranie odsetek od kapitału jest oczywistością i zwykłą praktyką, która poza skrajnymi sytuacjami, określanymi jako lichwa, nie budzi żadnych zastrzeżeń natury etycznej. Wszak pieniądz w czasie traci na wartości, a w okresie wysokiej inflacji traci znacznie. Oszczędności należy więc inwestować nawet nie po to, aby zarobić, ale aby nie tracić. Jednocześnie prawo cywilne przewiduje możliwość żądania odsetek kapitałowych jako zwykłego wynagrodzenia za korzystanie z cudzych pieniędzy. Co więcej, brak żądania odsetek w pozwie o zapłatę uznaje się za błąd pełnomocnika, jeśli nie wynika to wprost z polecenia mocodawcy.