Jacek Dubois: Moda na sprawiedliwość

Przed obecnym ministrem stoi zadanie jak z 1989 roku.

Publikacja: 10.01.2024 02:00

Jacek Dubois: Moda na sprawiedliwość

Foto: Adobe Stock

Obserwując różnych ministrów sprawiedliwości dostrzegam dwa skrajnie odmienne typy. Jedni bez fajerwerków skupiają się na tym, by wymiar sprawiedliwości funkcjonował jak dobrze naoliwiona maszyna. Im nie zależy na wielkości posiadanego imperium władzy, bo dla nich celem jest, by ich resort działał prawidłowo. Drudzy wymiar sprawiedliwości traktują jako narzędzie zdobywania władzy i powiększania swego imperium. Dla nich cel uświęca środki, a skoro celem jest władza, to wymiarem sprawiedliwości jako narzędziem manipulują, nie licząc się ani z konstytucją, ani z umowami międzynarodowymi. Do pierwszej grupy należeli: Zbigniew Ćwiąkalski czy Krzysztof Kwiatkowskiza czasów, w których Ministerstwo Sprawiedliwości nie przyciągało szczególnej uwagi opinii publicznej dlatego, że było profesjonalnie zarządzane, a natura opinii publicznej jest taka, że jeśli sami nie szukamy poklasku, to zainteresuje się jakąś dziedziną nie wtedy, gdy wszystko przebiega w sposób niezakłócony, ale dopiero gdy pojawią się kłopoty. Przy sposobie pracy tych ministrów cisza w mediach była największym komplementem.

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r.
Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Pięć wyborczych mitów
Rzecz o prawie
Piotr Prusinowski: neo-KRS żegluje w otchłań absurdu
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Jedna paprotka reformy nie czyni
Rzecz o prawie
Arkadiusz Sobczyk: Prawo unijne nie wprowadza wymogu jawności płac
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Prezydent, co (będzie) się bił