Marek Domagalski: Nie wciągajmy KRS w kampanię

Krajowa Rada Sądownictwa, złożona w większości z sędziów, ma stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Dlatego powinna unikać kojarzenia jej z walką wyborczą.

Aktualizacja: 26.08.2023 09:32 Publikacja: 22.08.2023 11:57

Marek Domagalski: Nie wciągajmy KRS w kampanię

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Przed kilku dniami, już po wyznaczeniu przez prezydenta terminu wyborów, minister Zbigniew Ziobro wystąpił do przewodniczącej KRS sędzi Dagmary Pawełczyk-Woickiej o niezwłoczne zwołanie posiedzenia KRS w celu przedyskutowania kwestii upolitycznienia sądownictwa i stosowania w nim podwójnych standardów, co potwierdzać mają niektóre wyroki uniewinniające bądź wyjątkowo łagodne nawet po przestępstwach popełnianych z użyciem przemocy przez przedstawicieli np. środowisk LGBT. A jednocześnie sądy wykazują się surowością wobec zwolenników konserwatywnych wartości. Dlatego konieczne jest odpolitycznienie sądów poprzez zdecydowaną reformę sądownictwa – napisał minister.

Czytaj więcej

Marek Domagalski: Sądy w kampanii wyborczej

Reakcja przewodniczącej KRS była błyskawiczna. Posiedzenie KRS i dyskusja w sprawie „równego traktowania stron postępowań w polskich sądach z zachowaniem neutralności światopoglądowej” ma się odbyć jeszcze w sierpniu.

Czytaj więcej

Minister Ziobro chciał - to ma. Szefowa KRS ogłosiła datę

Wątpię, aby w ciągu kilku dni przygotowań i kilku godzin posiedzenia KRS zdiagnozowano sygnalizowany przez ministra problem i znaleziono ewentualne środki zaradcze, zważywszy na delikatną materię niezależności sędziów i sądów. Gdyby nawet doszło do zaprezentowania jakichś rozwiązań, np. dotyczących sprawniejszego reagowania na ewidentnie wadliwe wyroki (o czym pisałem niedawno w tekście „To apelacje filtrują Temidę”), to czy KRS miałaby je zaprezentować jako postulat dla partii biorących udział w wyborach? To nie jest jej rola, zwłaszcza w tym kampanijnym okresie. Co gorsza, KRS mogłaby być posądzana, że staje się platformą kampanijną dla ministra.

Przewodnicząca KRS owszem, zaznaczyła, że czas kampanii wyborczej nie jest najlepszy na reformowanie sądownictwa, że podejmowanie rozstrzygnięć dotyczących wymiaru sprawiedliwości jest na tym etapie nieco spóźnione, a realne działania mogą mieć miejsce dopiero po wyborach. To trafna uwaga. Po co w takim razie teraz posiedzenie na wniosek jednego z uczestników walki wyborczej, który swoje pomysły reformy sądów może prezentować, jak to czynił tyle razy przez lata, bez udziału KRS?

Czytaj więcej

Dagmara Pawełczyk-Woicka: Krytykować wyrok można, nie wolno wpływać na sąd

Przed kilku dniami, już po wyznaczeniu przez prezydenta terminu wyborów, minister Zbigniew Ziobro wystąpił do przewodniczącej KRS sędzi Dagmary Pawełczyk-Woickiej o niezwłoczne zwołanie posiedzenia KRS w celu przedyskutowania kwestii upolitycznienia sądownictwa i stosowania w nim podwójnych standardów, co potwierdzać mają niektóre wyroki uniewinniające bądź wyjątkowo łagodne nawet po przestępstwach popełnianych z użyciem przemocy przez przedstawicieli np. środowisk LGBT. A jednocześnie sądy wykazują się surowością wobec zwolenników konserwatywnych wartości. Dlatego konieczne jest odpolitycznienie sądów poprzez zdecydowaną reformę sądownictwa – napisał minister.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Prokuratura w blasku fleszy
Rzecz o prawie
Daniela Wybrańczyk: Szybki rozwód, śmiały plan
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Zły przykład w dobrej sprawie
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Prokuratura pędzi po krętej drodze
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Rzecz o prawie
Natalia Daśko, Janusz Bojarski: Gdy żołnierze strzelają na granicy