Marek Domagalski: Odchodzący sędzia powinien się rozliczyć

Status sędziego, jego solidne wyposażenie prawne i finansowe, pozwalają oczekiwać, że przed odejściem z sądu, w szczególności w stan spoczynku, nie pozostawi po sobie problemów.

Publikacja: 18.07.2023 07:38

Marek Domagalski: Odchodzący sędzia powinien się rozliczyć

Foto: Fotorzepa / Michał Walczak

W procesie karnym dotyczącym zorganizowanej grupy 40 osób, trwającym siedem lat, sędzia w składzie jednoosobowym część oskarżonych skazała, a część uniewinniła. Następnego dnia po wyroku ukończyła 70 lat i przeszła w stan spoczynku. Strony procesu zawiadomiono, że tej sytuacji nie zostanie sporządzone uzasadnienie wyroku.

Apelacje wnieśli prokuratur i szesnastu obrońców, wskazując, że brak uzasadnienia narusza prawo do obrony oskarżonych. Sędzia z kolei wyjaśniła, że uzasadnienia sporządzić nie może, gdyż nie przekazano jej akt, nie ma też ważnych badań okresowych oraz psychologicznych potwierdzających zdolność do wykonywania pracy sędziego.

Sąd Apelacyjny zapytał więc Sąd Najwyższy, co ma czynić w tej sytuacji, i usłyszał, że sędzia w stanie spoczynku nie ma obowiązku sporządzenia uzasadnienia, nie można go też wyegzekwować. Może to uczynić, ale dobrowolnie, poza tym było uzasadnienie ustne, więc „minimalny standard został spełniony”.

Czytaj więcej

Zła atmosfera i niejednoznaczna ocena KRS - dlaczego sędziowie odchodzą w stan spoczynku

Nie przekonuje to wyjaśnienie. Wyrok pierwszej, a tym bardziej drugiej instancji wymaga uzasadnienia, gdy podsądny czy inny uczestnik sprawy chce się odwołać. Bo jak ma zwalczać wyrok, nie znając uzasadnienia? Ma polemizować z hipotetycznym rozumowaniem sędziego? Owszem, zdarzają się sytuacje losowe, kiedy sędzia umiera czy poważnie zachoruje i nie może dokończyć sprawy, ale tu chodziło o jakiś formalizm prawny, rzekomo uniemożliwiający sędziemu wydanie akt, które przeglądał przez lata, i jeszcze przed kilkoma dniami.

A co dobrowolności, to jednak SN dopuszcza pisanie uzasadnienia po przejściu w stan spoczynku, byle sędzia się zgodził. Wątpliwy jest też argument o braku środka przymuszającego. Jak sędzia zaniedbuje obowiązki, to powinny się tym zająć organy dyscyplinarne sądów. Tym bardziej że nie wiemy, co było przyczyną odmowy, bo może zwyczajnie sędzia nie zarezerwowała sobie odpowiedniego czasu przed przejściem w stan spoczynku, chociaż w sprawie kilkudziesięciu oskarżonych można było o tym pomyśleć przez siedem lat.

W procesie karnym dotyczącym zorganizowanej grupy 40 osób, trwającym siedem lat, sędzia w składzie jednoosobowym część oskarżonych skazała, a część uniewinniła. Następnego dnia po wyroku ukończyła 70 lat i przeszła w stan spoczynku. Strony procesu zawiadomiono, że tej sytuacji nie zostanie sporządzone uzasadnienie wyroku.

Apelacje wnieśli prokuratur i szesnastu obrońców, wskazując, że brak uzasadnienia narusza prawo do obrony oskarżonych. Sędzia z kolei wyjaśniła, że uzasadnienia sporządzić nie może, gdyż nie przekazano jej akt, nie ma też ważnych badań okresowych oraz psychologicznych potwierdzających zdolność do wykonywania pracy sędziego.

Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Granice wolności słowa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Nic się nie stało
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Policjant zawinił, bandziora powiesili
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Młodszy asystent, czyli kto?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzecz o prawie
Jakub Sewerynik: Wybory polityczne i religijne