Cały konflikt zaczął się od tego, że Rasmus Paludan, duński prawnik, który posiada także szwedzkie obywatelstwo, i przewodniczy skrajnie prawicowej partii Stram Kurs (Prosta Droga), w kwietniu 2022 r. organizował i zapowiadał demonstracje w szwedzkich miastach, gdzie spalił Koran lub zamierzał to zrobić. Jego akcje spowodowały zamieszki i ataki na policję. W styczniu Paludan wziął udział w demonstracji przed Ambasadą Turcji w Sztokholmie i podpalił święte pismo islamu.

Prowokacja przełożyła się na napięcia międzynarodowe. Prezydent Turcji Erdogan zagroził wszem i wobec, że dopóki Szwecja będzie zezwalała na palenie Koranu, to on nie ratyfikuje aktu akcesji kraju do NATO. W Turcji, w Tunezji i w innych krajach muzułmańskich protestowano przeciw akcjom Paludana, paląc szwedzkie flagi i portret ekstremisty. Szwecji grożono atakami i wzywano do bojkotu państwa.