Piotr Paduszyński: Gdy banderowcy mają po sześć lat

Mord w Buczy zaczął się lata wcześniej i daleko od niej.

Publikacja: 19.04.2022 09:38

Piotr Paduszyński: Gdy banderowcy mają po sześć lat

Foto: Yasuyoshi CHIBA / AFP

Zbrodnia w Buczy po prostu boli, budzi gniew, absolutny sprzeciw i uświadamia, że to właściwie wierzchołek góry lodowej. Pierwszym odruchem jest wskazywanie sprawców, poszukiwanie, ściganie, zbieranie dowodów, ich utrwalanie i zapewnienie siebie, że winni kiedyś zostaną ukarani. Że Europa tego nie odpuści, nie zapomni i będzie ścigać do końca bez wybaczenia.

Chcemy wierzyć, że świat, w którym wzrośliśmy, świat Zachodu, kilkadziesiąt lat bez wojen, świat sprawiedliwości i cywilizacji prawa będzie istniał, że nie zniknie ani za naszego życia, ani za życia naszych dzieci i wnuków. Że to nie jedynie spokojny epizod w brutalnej historii świata. Do tego potrzebne jest ściganie, do tego potrzeba prokuratorów i sądów oraz dosięgnięcie sprawców. Stąd naturalna, zresztą prawidłowa reakcja i Polski, i Polaków, i całego świata Zachodu. Ta zbrodnia musi zostać ukarana, a może raczej te zbrodnie, bo to z pewnością nie ostatnie masowe groby, nie ostatnie ciała ze związanymi rękami i przestrzelonymi czaszkami, jakie zostaną znalezione w Ukrainie. I to trzeba zrobić, znaleźć tych, którzy to zrobili, ustalić, kto i za co odpowiada, i sprawiedliwie osądzić. Tylko czy to wszystko?

Pozostało 84% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Króliczek zwany deregulacją
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Uchwała SN może złagodzić frankowe spory
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Andrzej Duda też chciał złagodzić prawo aborcyjne
Rzecz o prawie
Paweł Krekora: Czy na ustawę frankową rzeczywiście jest za późno?
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Dyskusja, a nie krucjata