Aktualizacja: 12.12.2024 06:05 Publikacja: 05.04.2022 07:11
Foto: Adobe Stock
Ćwierć wieku, jakie upłynęło od uchwalenia aktu normatywnego Rzeczypospolitej Polskiej najwyższej rangi, daje okazję do podsumowania aktywności polskiego ustawodawcy w poszczególnych kategoriach spraw społecznych i gospodarczych, których regulowanie nakazują normy Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r. Metoda badawcza, zwana leksometrią, obejmująca zastosowanie narzędzi modelowania matematycznego, niejednokrotnie pozwala zweryfikować głoszone powszechnie tezy o kierunkach aktywności krajowego ustawodawcy.
Omówienie rezultatów zastosowania tej metody warto rozpocząć od spraw, które mają największe znaczenie dla budowania dobrej kondycji społeczeństwa. Konstytucja nakłada na państwo wiele obowiązków związanych z zaspokajaniem potrzeb indywidualnych obywateli. Wyniki badań wskazują, że polski prawodawca wykazywał nie tylko stałe, ale nawet często rosnące zaangażowanie w realizację wskazanych kategorii norm konstytucyjnych. Często pojawia się teza, że dopiero po 2015 r. nastąpił przełom w tworzeniu prawnych regulacji funkcji redystrybucyjnej państwa. Jednak wyniki badań praktyki legislacyjnej z lat 2016–2021 wskazują, że aktywność na polu inicjatyw ustawodawczych poświęconych funkcji redystrybucyjnej państwa znacznie wzrosła tylko w 2019 r. (w tym roku miały miejsce wybory). Ogólny poziom zaangażowania ustawodawcy w tworzenie inicjatyw legislacyjnych związanych z funkcją redystrybucyjną państwa nie był natomiast znacząco wyższy niż w czasach, kiedy rządy koalicji PO–PSL zwalczały skutki światowego kryzysu gospodarczego. Patrząc bowiem od strony budowy systemu, a nie od strony wielkości środków finansowych przeznaczonych na pojedyncze projekty legislacyjne, można zauważyć, iż koalicja PO–PSL wykazywała co najmniej taki sam (okresowo nawet wyższy) poziom zaangażowania w tworzenie regulacji związanych z realizacją funkcji redystrybucyjnej państwa jak obecna koalicja rządząca.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
To, co niszczy demokrację, to nie wielość i różnorodność opinii, w tym niedorzecznych, ale ujednolicanie opinii publicznej. Proponowane przez Radę Ministrów karanie za „myślozbrodnie” to znak rozpoznawczy rozwiązań antydemokratycznych.
Osiem lat rządów PiS pokazało, że ograniczenia władzy nie są wystarczające – rządzący, jeśli tylko zechcą, są w stanie łatwo je usuwać. Potrzebne są dużo silniejsze zarówno ograniczenia władzy, jak również ich zakotwiczenie w prawie, czyli zmiana konstytucji.
W piątek zgromadzenie wyborcze sędziów Trybunału Konstytucyjnego wskazało kandydatów na nowego prezesa. To prezydent spośród zaproponowanych osób wskaże następcę Julii Przyłębskiej. Formalnie nie wiążą go żadne terminy.
Walka o wpływy w Trybunale Konstytucyjnym, zaczęła się znacznie wcześniej zanim PiS doszedł do władzy. Konsekwencje rozwijającego się politycznego sporu okazały się destrukcyjne dla tej instytucji.
Najlepiej byłoby, gdyby aktywiści klimatyczni protestowali w lasach, a rolnicy na polnych drogach, wtedy nikomu by nie przeszkadzali.
Chociaż Julia Przyłębska odchodzi z TK, szanse na zmiany tej instytucji w najbliższych latach są iluzoryczne. Nie zmienią tego wybory prezydenckie.
Ustanowienie ograniczeń w korzystaniu z prawa azylu oraz prawa do uzyskania statusu uchodźcy wymaga wykazania, że takie rozwiązanie jest konieczne.
Co uzasadnia wprowadzenie stanu nadzwyczajnego oraz jakie są warunki i skutki podjęcia takiej decyzji?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas