Sonda portalu Ekonomia24.pl pokazała, iż Polacy są przekonani, że między 65 a 67 rokiem życia (czyli tuż przed emeryturą po ewentualnym wydłużeniu wieku emerytalnego) nie będą mieli sił na pracę. Tak sądzi aż 61 proc. ankietowanych. Natomiast 21 proc. obawia się w tym czasie degradacji zawodowej, a 8 proc. sądzi, że ich sytuacja zawodowa nie zmieni się w stosunku do stanu obecnego.
W tym kontekście nie dziwi brak poparcia dla rządowej propozycji przesunięcia momentu przechodzenia na emeryturę. Z badania CBOS opublikowanego 23 marca br. wynika, że aż 84 proc. Polaków jest przeciwnych podniesieniu wieku emerytalnego mężczyzn, a 91 proc. - wieku emerytalnego kobiet do 67 lat.
Specjaliści zajdą na szczyt kariery
Zaledwie 10 proc. z nas uważa, że tuż przed emeryturą zajdzie na sam szczyt kariery. Jest to prawdopodobne głównie w przypadku wysokiej klasy specjalistów typu lekarze, profesorowie, u których wiek jest często atutem. Co ciekawe, na emeryturę nie śpieszą się również urzędnicy – w większości urzędów przebadanych przez DGP urzędnicy pracują dłużej niż wymaga obecnie prawo, a rekordziści zatrudnieni są nawet do 80. roku życia.
Grupą społeczno-zawodową, która akceptuje podwyższenie wieku emerytalnego w najwyższym stopniu jest kadra kierownicza i specjaliści (22 proc.) – wynika z badania CBOS.