Telefoniczne centra usług oraz producenci artykułów codziennego użytku (tzw. sektor FMCG) – to dwie najszybciej rosnące w 2011 r. grupy klientów agencji pracy tymczasowej. Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, ubiegły rok przyniósł wyraźne już pokryzysowe odbicie w tej branży.
Po raz pierwszy od trzech lat wyraźnie, bo o 12 procent, wzrosła liczba firm – użytkowników pracy tymczasowej, bijąc rekord z 2008 roku.
Usługa też dla małych
– O ile początkowo z pracowników tymczasowych korzystały przede wszystkim spółki międzynarodowych koncernów, to teraz coraz częściej przekonują się też do nich polscy pracodawcy, także ci średni i mali – podkreśla Alicja Szepietowska, pełnomocnik zarządu Polskiego Forum HR, które zrzesza większość dużych firm tej branży. Jak dodaje, przybywa przedsiębiorstw, gdzie praca tymczasowa nie jest doraźnym rozwiązaniem, ale częścią polityki kadrowej, zakładającej np. 20-proc. udział elastycznego zatrudnienia.
53 proc. pracowników tymczasowych w 2011 r. stanowiły kobiety. Ich udział wzrósł o 2 pkt proc.
– W sektorze motoryzacyjnym to nawet 30 proc., gdyż w ten sposób firmy zabezpieczają się przed wahaniami produkcji – ocenia Krzysztof Inglot z giełdowej grupy Work Service. Zaznacza, że po pracę tymczasową i outsourcing personalny coraz częściej sięgają też firmy finansowe i medyczne.