Polski szef ma frajdę z pracy

Dziewięciu na dziesięciu prezesów uważa, że to, co robią, ma sens i daje im satysfakcję. Nawet jeśli wymaga spędzania w firmie po 70 godzin w tygodniu.

Publikacja: 08.07.2013 01:03

Polski szef ma frajdę z pracy

Foto: Fotorzepa, Danuta Matłoch Danuta Matłoch

Co najbardziej motywuje polskich szefów? Otóż zdaniem ich samych wcale nie wysokie dochody, co można by sądzić po rankingach najlepiej opłacanych prezesów. Na szarym końcu znalazł się też prestiż stanowiska, kluczowy ledwie dla dwóch na stu prezesów.

Dużo ważniejsze są prestiż i reputacja firmy, w której pracują, oraz poczucie robienia czegoś sensownego, wynika z badania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, do którego dotarła „Rz".

Zdecydowana większość szefów takie poczucie sensu ma, co pomaga im radzić sobie z długimi godzinami pracy.

Na podwójnym etacie

Prawie połowa prezesów spędza w firmie ponad 50 godzin w tygodniu, co szósty zaś nawet ponad 60 godzin. Mimo to aż trzy czwarte z 430 badanych przez PARP top menedżerów jest przekonanych, że udaje im się zachować równowagę między życiem prywatnym i zawodowym.

– Trudno w to uwierzyć, skoro aż 80 proc. badanych wskazuje, że stres jest stałym elementem pracy, a jej czas dla co szóstego de facto oznacza podwójny etat – komentuje Agnieszka Haber, kierownik badania PARP.

Jak jednak zaznacza Magdalena Warzybok z firmy Aon Hewitt, która była partnerem badania, dla równowagi między życiem prywatnym a pracą duże znaczenie ma poczucie wpływu na to, co robimy, świadomość bycia docenianym. Tak więc menedżer przekonany, że robi coś istotnego dla firmy, nie musi mieć problemu z długimi godzinami pracy.

– Dzisiaj szefowie zwracają większą uwagę na wartości firmy, na to, czy są zgodne z ich celami życiowymi. Z kolei prestiż firmy podwyższa pozycję menedżera na rynku pracy – wskazuje Magdalena Warzybok.

Na pytanie o najważniejsze zadania szefa top menedżerowie prawie jednogłośnie stwierdzili, że powinien on dokonywać zmian, które zapewnią sukces firmy w przyszłości, zabezpieczając też jej sukces finansowy i chroniąc przed upadkiem. Jednocześnie podkreślają jednak znaczenie dobrych relacji ze współpracownikami. Co więcej twierdzą, że w ich firmach obowiązuje otwarta komunikacja, a pracownicy, w razie potrzeby, mogą się z nimi bezpośrednio kontaktować.

Prawie jednogłośnie prezesi zapewniają, że informacja zwrotna od pracowników jest dla nich cennym źródłem wiedzy o możliwych zmianach i usprawnieniach w firmie. Jednak co trzeci szef (w małych firmach co drugi) twierdzi, że to on sam jest źródłem nowych pomysłów i usprawnień.

Nowe przywództwo

Zdaniem Macieja Szałaja, koordynatora badania PARP, widoczna jest pewna niespójność między wyobrażeniami szefów firm a praktyką. Na poziomie deklaracji podkreślają znaczenie dobrych relacji wewnątrz firmy i wysokiego morale zespołu. Przechodząc do czynów, stawiają jednak przede wszystkim na „twarde" zarządzanie.

Psycholog biznesu Jacek Santorski twierdzi, że wielu polskich przedsiębiorców i menedżerów traktuje firmy „jak wybitny kardiolog swą klinikę – gdzie obowiązuje dyscyplina, hierarchia i autorytatywny styl zarządzania". Jego zdaniem jest to może nieco archaiczne, lecz dotychczas było bardzo skuteczne.

Było, bo teraz przyszła pora na zmiany. – Dziś, gdy trzeba konkurować innowacjami, relacjami i synergią, firmy muszą dopełnić przywództwo forsujące przywództwem angażującym. Odkrywa to coraz więcej firm w Polsce – ocenia Santorski.

Pełne wyniki badania PARP „Diagnoza stanu HR w polskich przedsiębiorstwach" zostaną zaprezentowane jesienią.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.blaszczak@rp.pl

Polskie firmy coraz bardziej doceniają swych prezesów

Szefowie, zwłaszcza ci stojący na czele dużych firm, bez kokieterii mogą twierdzić, że wysokie dochody nie są najważniejsze. – Na stanowisku prezesa zarobki są już na tyle wysokie, że menedżerowie oceniają je raczej z perspektywy prestiżu, poczucia sprawiedliwości, chęci bycia docenionym – uważa Magdalena Warzybok, ekspert firmy Aon Hewitt. Dane spółek giełdowych potwierdzają, że płace prezesów są już na całkiem wysokim – jak na polskie warunki – poziomie. Według obliczeń „Rz" w ubiegłym roku przeciętne wynagrodzenie prezesa giełdowej firmy wzrosło o prawie 8 proc., do 780 tys. zł. W największych 140 spółkach wchodzących w skład indeksów WIG20, mWIG40 i sWIG80 średnie roczne wynagrodzenia szefów sięgnęły w 2012 r. 1,58 mln zł. Choć w porównaniu z 2011 r. wzrosły tylko o 1 proc., to jednak wtedy skoczyły w górę aż o jedną czwartą – dzięki premiom za dobre wyniki firm.

Co najbardziej motywuje polskich szefów? Otóż zdaniem ich samych wcale nie wysokie dochody, co można by sądzić po rankingach najlepiej opłacanych prezesów. Na szarym końcu znalazł się też prestiż stanowiska, kluczowy ledwie dla dwóch na stu prezesów.

Dużo ważniejsze są prestiż i reputacja firmy, w której pracują, oraz poczucie robienia czegoś sensownego, wynika z badania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, do którego dotarła „Rz".

Pozostało 89% artykułu
Rynek pracy
Kogo szukają pracodawcy? Rośnie liczba wolnych miejsc pracy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rynek pracy
Coraz więcej niepracujących przypada na pracujących. W tych regionach jest najgorzej
Rynek pracy
Coraz więcej pracujących cudzoziemców. Najwięcej jest ich na Mazowszu
Rynek pracy
Listopadowe dane z rynku pracy w USA nieco lepsze od prognoz
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rynek pracy
Czy strategia migracyjna zatrzyma boom w budownictwie