Reklama

Spotkania służbowe: maniera czy konieczność?

Zarządzający korporacjami przeciętnie jeden dzień w tygodniu spędzają na czytaniu wiadomości, jakie mają w poczcie. Dwa kolejne zajmują im różne spotkania.

Publikacja: 03.08.2014 11:00

Spotkania służbowe: maniera czy konieczność?

Foto: Bloomberg

Firma konsultingowa Bain & Company, sprawdziła, jak przedstawia się system pracy w 17 korporacjach zatrudniających ok. 75 tysięcy ludzi i określiła osiem grzechów głównych popełnianych przez zarządzających firmami oraz opracowała sposoby na ich wyeliminowanie.

Z badania wynika, że zarządzający firmami w ciągu roku odbierają średnio 30 000 wiadomości e-mail, a to oznacza, że zarządzanie skrzynką e-mail zajmuje dzień pracy co tydzień.

Jeszcze popularniejsze są spotkania zawodowe. Na nie menedżerowie poświęcają przeciętnie kolejne dwa dni swojej pracy. Z analizy Bain & Company wynika, że jeśli biznesowi rozmówcy nie są punktualni, to czas narad znacząco się przedłuża. Opóźnienie spotkania choćby o 5 minut powoduje wydłużenie go średnio o 8 proc. Co więcej, część narad wynika z tego co, korporacje określają jako „wewnętrzną kulturę". I chyba nie wszystkie są potrzebne i wciągające, bo ich uczestnicy wykorzystują narady na ...porządkowanie korespondencji służbowej. Podczas jednego na pięć spotkań uczestnicy wysyłają średnio od jednego do trzech e-maili co 30 min. Bain wyliczył, że taki brak skupienia na temacie spotkania w zależności od wielkości organizacji, może wydłużyć spotkanie nawet o jedną piątą.

Firmy nie traktują czasu tak samo jak np. środków trwałych i nie monitorują dokładnie tego, w jaki sposób czas w pracy jest „użytkowany". Podobno czas to pieniądz. Z tego właśnie powodu firmy powinny prowadzić regularny audyt i zarządzać czasem tak, by maksymalnie ograniczyć wyciek tego niezwykle cennego kapitału – mówi Jacek Poświata, dyrektor zarządzający Bain & Company w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej i dodaje - Rekomendujemy zarządzanie czasem tak samo, jak zarządza się środkami trwałymi. Wtedy niezależnie od kultury organizacyjnej przedsiębiorstwa, czas zawsze będzie traktowany bardzo poważnie

- Opisane problemy nie są plagą, nie powiedziałabym, że są powszechne. Ale spotykam się z nimi w każdej chyba firmie, z którą współpracuję – przyznaje Agnieszka Syguła z HRM Partners S.A. I tłumaczy - Bezzasadność spotkań dotyczy głównie sytuacji, kiedy osoba organizująca spotkanie nie do końca zdaje sobie sprawę z zakresu obowiązków i odpowiedzialności osób, które na spotkanie zaprasza. Woli zaprosić więcej niż mniej osób, a część z nich ma poczucie, że jest na spotkaniu bezproduktywna. To wyzwanie dla komunikacji wewnętrznej. Z drugiej strony, osoby uczestniczące w spotkaniach mają trudność ze skupieniem się na temacie – nawet, jeżeli ich dotyczy – bo mają dużo spraw i obowiązków, od których nie potrafią się odciąć i skoncentrować się na bieżącym zadaniu. – tłumaczy ekspert.

Reklama
Reklama

Marek Strojkowski z firmy doradczej Manpower przyznaje, że część firm i menedżerów ma kłopoty z zarządzaniem swoim oraz cudzym czasem. – Trudno niektórym zrozumieć, jak pogodzić optymalizację zadań z zadaniowym czasem pracy – ekspert przypomina, że zadaniowy czas pracy nie polega na tym, iż pracujemy 12 – 16 godzin na dobę, tylko właśnie osiem, ale efektywnie i z pożytkiem. – Najpierw wykonujmy trudne zadania, nie zostawiajmy ich na koniec, gdy już będziemy zmęczeni. Wprowadźmy w firmie czytelne zapisywanie priorytetów w korespondencji. Jeśli wiemy, że nas nie będzie, to informujmy o tym z wyprzedzeniem, by nie zaskakiwać kontrahentów – ekspert wymienia proste zasady, których wprowadzenie pozwala na lepsze zarządzanie czasem. Przyznaje, że sporo firm i menedżerów prosi o pomoc w nauce lepszej organizacji czasu pracy, albo w stworzeniu mechanizmów poprawiających jakość pracy w firmach.

- Na czas i produktywność menedżerów wpływa też umiejętność delegowania obowiązków. – dodaje Agnieszka Syguła - Szczególnie osoby z krótszym stażem na stanowiskach kierowniczych (ale nie tylko, oczywiście) nie zawsze potrafią „podzielić się" pracą z podległym zespołem. Nie zawsze widzą ten problem i nie zawsze potrafią też zareagować, kiedy dostają sygnały od zespołu. – jej zdaniem nie wszyscy rozumieją, iż na początku warto pochylić się nad możliwymi błędami pracownika, pomóc mu i poczekać, aż przestanie się mylić - Menedżer uwolni swój czas, a pracownicy nauczą się nowych rzeczy – kończy Agnieszka Syguła.

Firma konsultingowa Bain & Company, sprawdziła, jak przedstawia się system pracy w 17 korporacjach zatrudniających ok. 75 tysięcy ludzi i określiła osiem grzechów głównych popełnianych przez zarządzających firmami oraz opracowała sposoby na ich wyeliminowanie.

Z badania wynika, że zarządzający firmami w ciągu roku odbierają średnio 30 000 wiadomości e-mail, a to oznacza, że zarządzanie skrzynką e-mail zajmuje dzień pracy co tydzień.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Rynek pracy
Co dwudziesty pracownik w Polsce to Ukrainiec, co trzynasty – cudzoziemiec
Rynek pracy
W Europie pracuje się coraz lepiej, choć wciąż niezbyt zdrowo
Rynek pracy
Polscy szefowie dopiero uczą się budować osobistą markę
Rynek pracy
Małe szanse na skrócenie kolejek do lekarzy
Rynek pracy
Weto Karola Nawrockiego może utrudnić życie polskim firmom i pracownikom z Ukrainy
Reklama
Reklama