Do ostatniej chwili to była tajemnica, którą komisarz ds. budżetu UE Piotr Serafin zasadniczo dzielił tylko z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Właśnie dlatego zaskoczeni propozycją Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2028–34 pozostali komisarze doprowadzili do buntu, który trwał od wtorkowego popołudnia do środowych godzin obiadowych.
Ta pokerowa zagrywka przyniosła jednak dla Polski dobry efekt. – Ciężko pracowaliśmy z Piotrem Serafinem – mówi w chwili szczerości źródło w polskim rządzie, odchodząc od oficjalnego stanowiska, że każdy członek Komisji Europejskiej powinien myśleć wyłącznie o dobru całej Wspólnoty.
Czytaj więcej
Projekt Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2028–2034 pokaże, na ile Bruksela poważnie myśli o a...
Zmiany władzy w Polsce skutkowały odsuwaniem znakomitych specjalistów od UE. Tak będzie i z Serafinem?
I faktycznie w niezwykle trudnych okolicznościach nasz kraj ma przynajmniej jeszcze przez dekadę pozostać największym biorcą netto unijnych funduszy. Oczywiście: to jest dopiero propozycja, którą muszą jednomyślnie przyjąć wszystkie kraje UE oraz Parlament Europejski. Zaczynają się karkołomne negocjacje, które, jeśli wszystko pójdzie dobrze, zakończą się po oddaniu władzy przez Viktora Orbána w przyszłym roku, ale jeszcze przed ewentualnym przejęciem jej przez skrajną prawicę we Francji rok później. Mimo wszystko historia Unii uczy, że ostateczne porozumienie budżetowe nie odbiega radykalnie od propozycji, jaką przedstawiła Komisja Europejska. Tak zapewne będzie i tym razem.
Najedź myszką (stuknij w ekran) na diagram, by wyświetlić interesującą Cię wartość liczbową z opisem.