Obecnie w krajach Unii Europejskiej około 1/6 miejsc we władzach spółek zajmują kobiety, a w krajach, które wprowadziły parytety, jest to nawet jedna trzecia – podaje Deloitte. Jednak Polska nadal wypada blado.
– Wyniki badania Fundacji Liderek Biznesu będą opublikowanie w maju, ale już wiemy, że w 2015 roku nie nastąpiła żadna istotna zmiana w porównaniu z 2014 – mówi Iwona Kozera, partnerka EY Polska. Dodaje, że liczba kobiet w zarządach spółek notowanych na GPW wyniosła w 2015 r. 12,5 proc., a w radach nadzorczych 17,7 proc. – Prezesów kobiet spółek giełdowych było jedynie 6,4 proc., a przewodniczących rad nadzorczych 11,6 proc. – mówi.
Ten odsetek będzie rósł. – Według szacunków PwC w 2040 r. niemal co trzeci mianowany prezes będzie kobietą. W tym samym kierunku będą się zmieniać także składy rad nadzorczych – uważa Agnieszka Janković-Żelazna, menedżer ds. rozwoju biznesu w PwC.
Od innych krajów odstajemy dwojako. – Po pierwsze, znacznie mniejszym udziałem kobiet w zarządach i radach spółek. Po drugie, rozpaczliwym brakiem świadomości, że rezygnując z wykorzystywania tej ogromnej puli talentów, zubażamy społeczeństwo, gospodarkę, kraj – mówi Andrzej Nartowski, były szef Polskiego Instytutu Dyrektorów.
Dlatego Gazeta Giełdy „Parkiet" rusza z akcją mającą na celu docenienie i pokazanie tych nielicznych kobiet, które pełnią ważne funkcje w spółkach i organizacjach związanych z rynkiem finansowym. Do typowania kandydatek zapraszamy też naszych czytelników, wskazania można wysyłać na adres: sos@parkiet.com. W ten sposób najpierw wyłonimy 20 pań z najwyższą liczbą wskazań, a następnie poprzez ankietę na stronie internetowej wytypujemy dziesięć laureatek.