Naukowcy od dawna twierdzą, że skrócenie pracy do 6 godzin dziennie miałoby pozytywny wpływ na wydajność i jakość pracy. Przeciętnie pracownik wydajnie i w skupieniu pracuje od 4 do 5 godzin. Kilka szwedzkich gmin postanowiło sprawdzić czy ta teoria faktycznie ma podstawy i testowo wprowadziła znacznie krótszy tydzień pracy.
W drugim pod względem wielkości mieście Szwecji Goteborgu wielu pracodawców postanowiło zrealizować to, co lewicowa partia Vänsterpartiet postuluje od czterech lat - 6-godzinny dzień pracy. Pracownicy przedsiębiorstw komunalnych, zakładów służby zdrowia oraz kilku prywatnych zakładów, w tym jednego startupu od roku pracują tylko 30 - 40 godzin w tygodniu. Na razie wyniki są zachęcające.
W jednym z domów opieki Goteborga zmieniono grafik w lutym zeszłego roku. Po roku zadowolenie są i pracownicy i kierownictwo. - Mam więcej czasu dla rodziny i więcej siły do pracy - mówi Guardianowi jedna z zatrudnionych tam opiekunek. Z raportu rocznego domu opieki wynika, że znacznie poprawiła się opieka nad pensjonariuszami.
Także z analiz oddziału ortopedii szpitala Sahlgrenska wynika, że skrócenie czasu pracy do 6 godzin lekarzy oraz pielęgniarek pozytywnie wpłynęło na jakość opieki nad pacjentami. Wzrosły jednak koszty oddziału, który musiał zatrudnić 15 dodatkowych osób, tak by zapewnić pełną obsadę. Także dom opieki musiał zwiększyć zatrudnienie o 14 dodatkowych osób.
Mimo to pracodawcy są zadowoleni i podkreślają, że w ciągu ostatnich 90 lat zwiększała się ilość pracy, ale zmniejszała ilość pracowników, która ją wykonywała. Pracownicy szpitala popełniają teraz mniej błędów i mają więcej czasu dla pacjentów, jest więcej zabiegów i operacji.