Aż 85 proc. Polaków zdaje sobie sprawę, że opłaca się znać języki obce, a świadomość tych korzyści jest najwyższa wśród osób najbardziej aktywnych zawodowo. Ponad 90 proc. Polaków w wieku 30–49 lat uważa, że znajomość języka obcego innego niż angielski zwiększa szanse na znalezienie dobrze płatnej pracy – wynika z udostępnionego „Rzeczpospolitej" sondażu, który we wrześniu br. przeprowadził Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) na zlecenie Accenture Operations Polska i warszawskiej Akademii Leona Koźmińskiego na reprezentatywnej grupie 1100 osób .
Angielski to mus
Nasze przekonania uzasadniają dane rynkowe oraz opinie łowców głów. Według portalu rekrutacyjnego Pracuj.pl już ponad osiem na dziesięć ofert pracy w działach zakupów, w IT, doradztwie oraz prawie 80 proc. w finansach zawiera wymóg znajomości języka obcego, najczęściej angielskiego. Pojawia się on także w ponad 40 proc. ogłoszeń o pracy w budownictwie i w produkcji. Według danych firmy rekrutacyjnej Hays Poland w sektorze produkcyjnym w cenie są inżynierowie z zaawansowaną znajomością angielskiego i niemieckiego, a firmy logistyczne poszukują specjalistów ze znajomością niemieckiego, francuskiego i języków skandynawskich.
Znajomość języków obcych jest także przepustką do kariery zawodowej w sektorze nowoczesnych usług dla biznesu (BSS), który najszybciej zwiększa zatrudnienie i ma już ponad 280 tys. pracowników. Marcelina Godlewska z zarządu branżowej organizacji ABSL przypomina, że działające w Polsce centra usług biznesowych wykorzystują w sumie 35 języków (średnio po osiem w jednym biurze). Najbardziej popularny jest angielski – traktowany praktycznie jak język ojczysty. Jednak wiele firm świadczących usługi globalnie poszukuje kandydatów władających innymi językami – przede wszystkim niemieckim, francuskim i językami skandynawskimi.
Zdaniem Marianny Świderskiej z firmy rekrutacyjnej HRK angielski to obecnie podstawa rekrutacji, lecz oczekiwania pracodawców dotyczące jego znajomości rosną. – Aktualnie 79 proc. pracodawców oczekuje od kandydatów znajomości języka angielskiego na poziomie C1/C2 (poziom zaawansowany wg uniwersalnej skali Rady Europy), a 40 proc. znajomości słownictwa biznesowego czy technicznego – zaznacza Świderska.