Aktualizacja: 18.11.2018 20:00 Publikacja: 18.11.2018 20:00
Foto: Adobe Stock
– Wyjazd za granicę to coś podobnego do – kiedyś obowiązkowej – służby wojskowej. Uczy samodzielności. Trzeba samemu o siebie zadbać, dostosować się do nowych warunków – twierdzi Arkadiusz Kalemba, inżynier z Poznania, który spędził 11 lat w Australii i Wielkiej Brytanii.
Zaraz po dyplomie na Wydziale Budowy Maszyn i Zarządzania Politechniki Poznańskiej wyjechał studia do Australii. Naukę (skończył MBA) łączył z pracą, tak samo postępował potem w Londynie.
Są pokorni, nieroszczeniowi, pracowici, przygotowani na najgorsze warunki i najniższą płacę. Koreańczycy z Półno...
Różnice między oceną najbardziej atrakcyjnych pracodawców a firm, w których pracujemy, są teraz znacząco mniejsz...
Globalne przyspieszenie cyfryzacji pobudza unijny rynek pracy w IT. W ubiegłym roku liczba zatrudnionych tam pro...
Bezrobocie we Francji skoczyło w I kwartale 2025 r. o 8,7 proc. wobec IV kwartału 2024 r. - z 3,1 mln do 3,4 mln...
Wybór ofert pracy w HR jest teraz o połowę mniejszy niż w pierwszych latach po pandemii. I podobnie jak w IT, ro...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas