Wskaźnik Rynku Pracy (WRP), który informuje z wyprzedzeniem o zmianach w wielkości bezrobocia ponownie wzrósł. Z analizy Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych wynika, że w listopadzie po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 12,5 proc. Oficjalnie wyniosła 12,1 proc.
Drugi miesiąc z rzędu składową, która najostrzej odzwierciedla pogorszenie sytuacji na rynku pracy i najsilniej wpłynęła na wzrost wskaźnika jest spadek liczby ofert pracy kierowanych do rejonowych urzędów zatrudnienia. – tłumaczą ekonomiści BIEC. - Coraz mniej ogłoszeń o możliwości zatrudnienia pojawia się również na portalach internetowych.
Jest wciąż praca dla farmaceutów, biotechnologów oraz inżynierów i konstruktorów. Ze względu na profil wykształcenia, systematycznie rośnie w ostatnim czasie zapotrzebowanie na pracowników z wykształceniem wyższym technicznym oraz pracowników o podwyższonych kwalifikacjach z dziedziny handlu i usług. Za to coraz rzadziej znajdują się oferty dla sprzedawców i pracowników do obsługi klienta oraz kadry zarządzającej. Znacznie zredukowano także liczbę ogłoszeń o zatrudnieniu w branży informatycznej oraz w dziedzinie telekomunikacji.
Zdaniem ekonomistów BIEC w zeszłym roku rosło zapotrzebowanie na ekonomistów, specjalistów z dziedziny finansów, marketingu i zarządzania, informatyków oraz sprzedawców.
Zwracają oni uwagę, że w listopadzie po raz pierwszy od kwietnia br. (poza sierpniem) odnotowano wzrost liczby osób wyrejestrowujących się z zasobu bezrobocia z tytułu podjęcia zatrudnienia. W listopadzie br. pracę znalazło o ponad 5 tys. bezrobotnych więcej niż miesiąc wcześniej. Nie jest to jednak przyrost świadczący o przełamaniu tendencji do spadku liczby osób znajdujących zatrudnienie i wyrejestrowujących się ze spisu bezrobotnych, którą obserwujemy od początku 2011 roku.