Gdy analizuje się czas potrzebny na wykonywanie określonego zawodu, to najwięcej wciąż wymaga go praca na roli. Tak wynika z badania Work Service o tym ile godzin średnio każdego dnia pracują Polacy.
Informację z komentarzami do wyników badań firma zatytułowała „Bogaty, czyli zapracowany?". Z ankiety wynika, że nie ma takich dochodów, przy których większość osób poświęcałaby na pracę 8 lub mniej godzin dziennie. Kodeksowa normę codziennej pracy przekracza czterech na dziesięciu samozatrudnionych i prawie tyle samo osób żyjących z umów zleceń czy umów o dzieło. Więcej niż 9 godzin dziennie pracy poświęcają wszystkie osoby, których dochody przekraczają 7,5 tys. zł. A gdy przekraczają 10 tys. zł, to część nieco zwalnia zawodowe życie, bo ponad 8 godzin pracuje ok 66 proc. tyle zarabiających. Badanie pokazało również, że bez względu na to ile zarabiamy i tak spora część z nas pracuje więcej od pozostałych. Najwięcej czasu na codzienną prace poświęcają najniżej zarabiający (gdzie dochody wynoszą do tysiąca złotych – ponad 30 proc.), ci którzy mają miesięcznie ok 2 – 3 tys. zł ( 25 proc.) oraz osoby najwięcej zarabiające.
– Osoby najmniej zarabiające pracują więcej, aby dorobić sobie i wyrównać niedobór w budżecie domowym np. pielęgniarka po zakończonym dyżurze w szpitalu, podejmuje dodatkowe zajęcie jako pielęgniarka w przychodni. W grupie najlepiej zarabiających znajdziemy managerów i specjalistów, którzy pracują dłużej, by wykonać zobowiązania wobec pracodawcy, czy też klientów. W tym przypadku pieniądze nie są tu tak istotne, jak satysfakcja z wykonywanej pracy i samorealizacja – tłumaczy Tomasz Hanczarek, Prezes Work Service S.A. Ekspert.
Komentując czas pracy samozatrudnionych i osób na umowach zleceniach i o dzieło, zwraca uwagę na to, iż elastyczność godzin pracy, jaką dają takie formy zatrudnienia niekoniecznie idzie w parze z wykonywaniem pracy w mniejszym wymiarze godzin, niż na etacie. Najbardziej zapracowaną grupą Polaków są mieszkańcy wsi. Aż 41 proc. deklaruje, że pracuje więcej niż 8 godzin dziennie. W wielkich miastach pracuje tak co piąta osoba.
- Specyfika pracy rolników, hodowców, producentów warzyw polega na wykonywaniu jej zarówno wcześnie rano, jak i późnym popołudniem, tak więc rozłożona jest w ciągu całego dnia. Muszą oni dodatkowo brać pod uwagę chociażby uwarunkowania pogodowe, co dla większości pracowników w mieście nie ma to wpływu na tryb ich pracy. Dzień pracy na wsi jest najdłuższy latem, kiedy przychodzi czas żniwa, a krótszy zimą – uzasadnia Krzysztof Inglot, Dyrektor Działu Rozwoju Rynków Work Service. Z tym, że Work Service zapytał również kto nie pracuje codziennie. Dzieje się tak w przypadku co czwartej osoby z najniższymi dochodami i mającymi miedzy 4 a 5 tys. zł miesięcznie oraz co siódmej, której dochody oscylują pomiędzy 5 – 6 tys. zł. Dzieje się tak też w przypadku co piątej osoby utrzymującej się ze zleceń i co siódmej pracującej na własny rachunek.