Zatrudnienie wzrośnie w transporcie i logistyce

Wszystko wskazuje na to, że najwięcej pracy będzie dla kierowców oraz specjalistów od logistyki. Natomiast zwolnień mogą spodziewać się urzędnicy.

Publikacja: 10.12.2013 03:00

Zatrudnienie wzrośnie w transporcie i logistyce

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Ożywienie w gospodarce zaczyna być widoczne także na rynku pracy. Z opublikowanego wczoraj Barometru Manpower Perspektyw Zatrudnienia pokazującego perspektywy zatrudnienia w I kwartale przyszłego roku wynika, że prognoza netto zatrudnienia wynosi aż +9 proc. To najlepszy wynik w całej Unii Europejskiej i najlepsze prognozy dla Polski od dziewięciu ostatnich kwartałów.

– Te wyniki w porównaniu do 2013 r. są bardzo optymistyczne. Przypomnijmy, że jeszcze rok temu nasze prognozy były na minusie, a dziś poszły w górę aż o 10 pkt proc. Natomiast, licząc kwartał do kwartału, prognozy wzrosły dwukrotnie – mówi Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup w Polsce.

Jej zdaniem w kolejnych miesiącach 2014 r. można spodziewać się kolejnych pozytywnych informacji płynących z rynku pracy. – I kwartał w naszych prognozach zwykle jest oceniany jako najsłabszy. Skoro tym razem już na początku roku widzimy taki skok, to możemy spodziewać się, że i w kolejnych miesiącach będzie tylko lepiej – dodaje Iwona Janas.

Te optymistyczne prognozy dotyczące rynku pracy potwierdzają także ekonomiści.

– Z gospodarki napływają coraz lepsze dane, dlatego ciągle poprawiamy nasze prognozy dotyczące zatrudnienia w przyszłym roku. Obecnie spodziewamy się, że średniorocznie pójdzie ono w górę o 0,5–0,6 pkt proc. – mówi Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ.

Ale sytuacja na rynku pracy zaczyna poprawiać się już dziś. Świadczą o tym np. ostatnie dane dotyczące stopy bezrobocia.

Wczoraj resort pracy podał, że według jego szacunków  stopa bezrobocia w listopadzie poszła w górę o 0,2 pkt proc. To był pierwszy  wzrost tego wskaźnika od ośmiu miesięcy, w dodatku spowodowany głównie zakończeniem prac sezonowych w rolnictwie i budownictwie.  Ponadto był on dwukrotnie niższy niż rok temu – w listopadzie 2012 r. stopa bezrobocia wzrosła o 0,4 pkt proc.

– Przybywa również ofert pracy i to jest rzecz najbardziej optymistyczna. Jest coraz więcej firm, które chcą zatrudniać – mówił wczoraj minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Z danych resortu wynika, że w listopadzie pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 55 tys. ofert pracy. To o 12 proc. więcej niż przed rokiem.

Według Barometru Zatrudnienia największy optymizm widoczny jest w sektorze transport-logistyka-komunikacja. Tam aż co piąta firma planuje zwiększać zatrudnienie.

– Głównym motorem obecnego wzrostu gospodarczego jest rosnący eksport. Siłą rzeczy w takiej sytuacji musi być większe zapotrzebowanie na pracowników w branży transportowej – tłumaczy Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku.

Ale to nie jedyny powód. –Mamy ogromny problem z wykwalifikowanymi pracownikami. Starsi kierowcy z uprawnieniami stopniowo przechodzą na emeryturę. Natomiast młodszych nie ma, bo zlikwidowano szkoły zawodowe i zasadniczą służbę wojskową. A tam właśnie młodzi kierowcy najczęściej zdobywali potrzebne uprawnienia – mówi Maciej Wroński z Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego.

Optymistycznie wyglądają także prognozy Manpowera dla branży przemysłowej (14 proc.), hotelarskiej (12 proc.) i handlowej (11 proc.). Dodatnie wyniki odnotowano również dla budownictwa (7 proc.), sektora finansowego i rolnego (po 5 proc. dla każdego). W przemyśle wydobywczym firmy zamierzają zwiększyć zatrudnienie o 2 proc.

Zwolnienia planują jedynie energetyka i gazownictwo oraz instytucje publiczne.

Pozytywne prognozy dotyczące sytuacji na rynku pracy nie oznaczają jednak, że po Nowym Roku pracownicy powinni spodziewać się wysypu nowych projektów, ofert pracy i propozycji zatrudnienia.

– Ożywienie na rynku pracy w 2014 r. będzie pojawiać się stopniowo – mówi Wiktor Wojciechowski. W dodatku nie wszystkie planowane na przyszły rok inwestycje muszą dojść do skutku. – Spodziewamy się, że w przyszłym roku nastąpi pewna poprawa w sektorze motoryzacyjnym. Ale jest ona uzależniona głównie od tego, czy dwa duże koncerny rozpoczną w Polsce produkcję nowych modeli – mówi Jakub Fabryś z Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. – Jeśli nie, to o nowych etatach można będzie tylko marzyć – dodaje.

Z opublikowanego wczoraj przez Instytut Badawczy Randstad we współpracy z TNS raportu dotyczącego planów pracodawców na 2014 r. wynika, że, zanim większość firm zdecyduje się na zatrudnienie nowych ludzi, w pierwszej kolejności będzie podnosić pensje swoim pracownikom, aby ten sposób zachęcić ich do wydajniejszej pracy.

– Podwyżki nie będą znaczące, ale dostanie je zdecydowana liczba pracowników – czytamy w raporcie.

Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan

Przedsiębiorcy to osoby, które cechuje ponadprzeciętny poziom optymizmu. Zauważyłem, że nawet w tym okresie, kiedy zatrudnienie spadało, wielu z nich w badaniach deklarowało, że planują zatrudnienia nowych pracowników. W wielu przypadkach na samych planach się kończyło. Teraz też nie wierzę, że będzie tak dobrze, jak to prognozuje Manpower. Oczywiście, w 2014 r. będzie stopniowo rosło zatrudnienie, ale tempo wzrostu będzie umiarkowane. Moim zdaniem w przyszłym roku przybędzie co najwyżej 100 tys. nowych miejsc pracy. Nie będzie też podwyżek, bo przy tak dużym bezrobociu jak obecnie, presja płacowa będzie minimalna. Raczej należy się spodziewać, że przedsiębiorstwa chętniej będą obecnym pracownikom płacić za nadgodziny.

Azja zatrudnia, Europa wciąż zwalnia

W badaniu Barometru Zatrudnienia Manpower wzięło udział 65 tys. pracodawców z 42 krajów.

Dodatnie prognozy netto zatrudnienia uzyskano w 34 krajach i terytoriach. W ujęciu kwartalnym plany związane ze zwiększeniem zatrudnienia uległy poprawie w 21, a osłabieniu w 15 krajach. Analiza rok do roku pokazuje wzrost prognoz lub ich względną stabilność w 21, a pogorszenie w 17 krajach.

Najbardziej pozytywne sygnały dotyczące planów zwiększania zatrudnienia w I kw. 2014 r. płyną z Azji. Na Tajwanie chce w tym okresie zatrudniać aż 39 proc. firm. W Indiach takie plany ma co trzeci przedsiębiorca, a w Nowej Zelandii – co piąty.

Polska znalazła się na pierwszym miejscu wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Tuż za nami na podium znalazły się Grecja (7 proc.) i Węgry (6 proc.), a dalej Austria, Szwecja i Wielka Brytania (5 proc.). Ostatnim unijnym krajem, w którym odnotowano prognozę zatrudnienia na plusie, jest Bułgaria. Przedsiębiorcy zamierzają tam zwiększyć zatrudnienie zaledwie o 1 proc.

Z drugiej strony w Europie nie brakuje państw, w których więcej firm zamierza zwalniać, niż zatrudniać nowych pracowników. Na czele tej grupy są Włochy, w których przedsiębiorcy deklarują, że w I kwartale przyszłego roku aż co dziesiąty ich pracownik pójdzie na bruk. Źle wygląda także sytuacja w Irlandii i Finlandii, gdzie prognozy mówią o zmniejszeniu zatrudnienia w firmach o 6 proc. Z kolei w Hiszpanii firmy chcą się pozbyć aż 4 proc. pracowników, na Słowacji – 2 proc., a w Belgii – 1 proc.

Z raportu wynika, że w tych krajach, gdzie firmy planują zwolnienia, negatywne prognozy mają miejsce kolejny kwartał z rzędu.

Rynek pracy
Kogo szukają pracodawcy? Rośnie liczba wolnych miejsc pracy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rynek pracy
Coraz więcej niepracujących przypada na pracujących. W tych regionach jest najgorzej
Rynek pracy
Coraz więcej pracujących cudzoziemców. Najwięcej jest ich na Mazowszu
Rynek pracy
Listopadowe dane z rynku pracy w USA nieco lepsze od prognoz
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rynek pracy
Czy strategia migracyjna zatrzyma boom w budownictwie