Nowoczesna gospodarka zatrudnia wolniej

Prężne, innowacyjne spółki, które przez kilka ostatnich kwartałów przyspieszały ze wzrostem liczby pracowników, z początkiem roku dostały zadyszki. Czekają na nowy impuls do rozwoju.

Publikacja: 17.05.2016 22:00

Nowoczesna gospodarka zatrudnia wolniej

Foto: 123RF

Liczba pracowników sektora tzw. nowoczesnej gospodarki wzrosła I kwartale o 3,9 proc., licząc rok do roku. To nadal o dwie trzecie więcej niż w całej gospodarce, ale tempo wzrostu zatrudnienia było najsłabsze od połowy 2014 r. – wynika z najnowszego raportu firmy ADP Polska, czołowego gracza na rynku outsourcingu płacowo-kadrowego. Kwartalne raporty firma przygotowuje na podstawie danych z ponad 130 firm – swoich klientów. To przedsiębiorstwa, które łącznie zatrudniają ponad 100 tys. osób, dużo eksportują, są innowacyjne i korzystają z nowych technologii. Dlatego eksperci ADP Polska zaliczają je do sektora nowoczesnej gospodarki.

Konkurencja o talenty

W I kwartale 2016 r. wzrost zatrudnienia ponownie napędzał tam sektor produkcyjny, który zanotował jeden z najlepszych wyników w kilkuletniej historii badania. Liczba pracowników wzrosła o ponad 6,6 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2015 r. Po raz kolejny wyraźnie jednak osłabł wzrost zatrudnienia w usługach, który w I kwartale wyniósł tylko 2,5 proc. To one obniżyły dynamikę całego sektora.

Poprzednie edycje raportu ADP Polska pokazały, że sektor nowoczesnej gospodarki wyprzedzał trendy na całym rynku pracy. Dużo wcześniej, bo już w 2013 r., nastąpił tam pokryzysowy wzrost zatrudnienia, który według danych GUS zaczął się w 2014 r. Czy więc teraz ich spowolnienie jest sygnałem zmiany trendu na rynku pracy?

– Musimy mieć świadomość, że zawsze po okresie intensywnego wzrostu następuje pewnego rodzaju wyhamowanie i stabilizacja – podkreśla Magdalena Dacka, HR Business Partner w ADP Polska, przypominając, że ostatnich kilka kwartałów było bardzo udanych dla innowacyjnych firm. Ocenia, że na słabszy wynik awangardy biznesu w I kwartale ma też wpływ coraz większa rywalizacja o talenty.

– Ogół przedsiębiorstw, podążając śladem nowoczesnej gospodarki, rozwija swój biznes i szuka wykwalifikowanych pracowników, a tym samym zmniejsza pulę specjalistów dostępnych na rynku pracy – dodaje Dacka.

Jak wynika z raportu, najlepiej radzą sobie duże firmy produkcyjne, które w I kwartale zwiększały zatrudnienie najszybciej od ponad dwóch lat. Liczba pracowników wzrosła tam w skali roku o 7,1 proc., o połowę więcej niż w małych i średnich zakładach, które do początku 2015 r. były liderem wzrostu zatrudnienia w produkcji. Jednak od połowy 2015 r. pracowników przybywało tam zdecydowanie wolniej, a w I kwartale ich liczba wzrosła o 4,7 proc., licząc rok do roku.

Czekając na miliardy euro z Unii

Lekka zadyszka w sektorze nowoczesnej gospodarki sprawiła, że zmniejszył się dystans dzielący należące do niego firmy od ogółu przedsiębiorstw, które w pierwszych miesiącach roku zanotowały dwukrotnie wyższe tempo wzrostu zatrudnienia niż rok wcześniej. Przełożyło się to na spadek bezrobocia, które według resortu pracy zmalało w w kwietniu do 9,6 proc.

W ostatnich dniach pojawiło się jednak kilka niekorzystnych sygnałów, w tym dane o niższym od prognoz wzroście PKB w I kwartale. Jak ocenia Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan, te dane świadczą o osłabieniu potencjału wzrostu polskiej gospodarki.

– Wszystko wskazuje na to, że za spowolnienie wzrostu PKB odpowiadają słabnące inwestycje, mniejsze zapasy oraz niższa dynamika eksportu – wyjaśnia ekonomistka.

Nie są to sprzyjające zmiany dla rynku pracy. Jak przewiduje Dominika Staniewicz, ekspert ds. rynku pracy w BCC, w kolejnych miesiącach tempo wzrostu zatrudnienia wyhamuje. Zmiany wprowadzane przez rząd, m.in. dotyczące obostrzeń w handlu czy nowych obciążeń podatkowych, sprawią, że dynamika rozwoju w każdym z sektorów może spaść. Tym bardziej że na razie nie ma impulsu do wzrostu w postaci unijnych funduszy.

Opinia

Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP, członek Rady Dialogu Społecznego

Wyhamowanie na rynku pracy widać także w malejącej według GUS dynamice spadku bezrobocia. Licząc rok do roku, bezrobocie najszybciej spadało w I połowie 2015 r. Potem ten spadek przyhamował, by znów przejściowo przyspieszyć na przełomie roku. Początek 2016 r. był jednak nieco słabszy niż pierwsze miesiące 2015 r., co widać także po niższym od oczekiwań wzroście PKB w I kw. Gospodarki nie wspiera na razie napływ funduszy unijnych, a od połowy ubiegłego roku maleje tempo wzrostu inwestycji, które mają znaczący wpływ na dynamikę tworzenia nowych miejsc pracy. Wolniejszy wzrost inwestycji w kolejnych miesiącach może się więc odbić na rynku zatrudnienia.

Liczba pracowników sektora tzw. nowoczesnej gospodarki wzrosła I kwartale o 3,9 proc., licząc rok do roku. To nadal o dwie trzecie więcej niż w całej gospodarce, ale tempo wzrostu zatrudnienia było najsłabsze od połowy 2014 r. – wynika z najnowszego raportu firmy ADP Polska, czołowego gracza na rynku outsourcingu płacowo-kadrowego. Kwartalne raporty firma przygotowuje na podstawie danych z ponad 130 firm – swoich klientów. To przedsiębiorstwa, które łącznie zatrudniają ponad 100 tys. osób, dużo eksportują, są innowacyjne i korzystają z nowych technologii. Dlatego eksperci ADP Polska zaliczają je do sektora nowoczesnej gospodarki.

Pozostało 87% artykułu
Rynek pracy
Kogo szukają pracodawcy? Rośnie liczba wolnych miejsc pracy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rynek pracy
Coraz więcej niepracujących przypada na pracujących. W tych regionach jest najgorzej
Rynek pracy
Coraz więcej pracujących cudzoziemców. Najwięcej jest ich na Mazowszu
Rynek pracy
Listopadowe dane z rynku pracy w USA nieco lepsze od prognoz
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rynek pracy
Czy strategia migracyjna zatrzyma boom w budownictwie