Decyzja prezydenta USA, która zaczęła obowiązywać od 6 sierpnia, skłoniła różne firmy europejskie do zawieszenia działalności w Iranie, aby nie stracić możliwości robienia interesów za oceanem. Jedną z ofiar sankcji jest przedsięwzięcie przygotowywane od sierpnia 2016 przez francuskiego eksportera z irańską grubą Seamorgh, największym producentem jaj w tym kraju, w sprawie docelowej wysyłki z Normandii 20 tys. krów rocznie.
Dla senator UDI z departamentu Orne, Nathalie Goulet, jednej z inicjatorek tego projektu, zablokowanie kontraktu za kilkanaście milionów euro, który miał zapoczątkować w Iranie produkcję wołowiny wysokiej jakości, jest konkretnym dowodem braku ochrony w systemie francuskim czy europejskim przed amerykańską eksterytorialnością.