Afera zbożowa rządu PiS. O co w niej chodziło? Krok po kroku

Co to jest zboże techniczne, dlaczego wjeżdżało do Polski, kto na nim zarabiał i wreszcie, czy polscy rolnicy rzeczywiście stracili na imporcie zboża z Ukrainy? Tłumaczymy aferę zbożową.

Aktualizacja: 23.11.2023 06:05 Publikacja: 23.11.2023 03:00

Import zboża z Ukrainy przed napaścią Rosji był minimalny i wyniósł 78 tys. ton w 2021 r. Po wybuchu

Import zboża z Ukrainy przed napaścią Rosji był minimalny i wyniósł 78 tys. ton w 2021 r. Po wybuchu wojny wzrósł do poziomu 2,5 mln t w 2022 r.

Foto: PAP/D. Delmanowicz

Na import zboża z Ukrainy na rynek wewnętrzny Unii Europejskiej w czerwcu 2022 r. zgodziła się Komisja Europejska. Miał to być kolejny sposób wsparcia KIjowa w wojnie z Rosją.

Umowa Unii Europejskiej z Ukrainą

Kluczowym zapisem umowy UE z Ukrainą było zawieszenie kwot i ceł importowych dla surowców rolnych. Jako że Rosja zablokowała porty nad Morzem Czarnym – a tym samym wszystkie szlaki przez nie prowadzące – transporty ruszyły przez kraje graniczące z Ukrainą: Polskę, Słowację, Węgry i Rumunię. Przez wiele miesięcy nikt przeciwko temu nie protestował, rzeczywisty obraz sytuacji przesłaniały bowiem wysokie ceny żywności, jakie na światowych rynkach utrzymywały się właściwie od momentu wybuchu wojny.

Czytaj więcej

Kto i ile zboża sprowadził z Ukrainy. Afera bije w nieudolny rząd Morawieckiego

Od czego zaczęła się afera zbożowa

Rolnicy zaczęli protestować, gdy okazało się, że zboże z Ukrainy – które miało być w zdecydowanej większości tylko tranzytowane przez Polskę – zostawało w nadgranicznych regionach. Zostawało i trafiało na rynek, obniżając lokalnie ceny zbóż i zapychając magazyny.

Na czym polegała afera zbożowa

Oprócz zboża konsumpcyjnego i paszowego pojawił się nagle jego trzeci rodzaj – zboże techniczne. Coś, co nie występowało do tamtej pory w świecie, o przepisach celnych i sanitarnych nie wspominając.

Problem narastał wprost proporcjonalnie do bierności rządu Mateusza Morawieckiego. Ministrowie PiS wiedzieli o problemach rolników od września 2022 r. i... nie reagowali. Protesty na dużą skalę wybuchły w kwietniu 2023 r., zaskoczyły zarówno rząd, jak i Brukselę. Ze stanowiskiem ministra rolnictwa musiał pożegnać się Henryk Kowalczyk.

Co to jest zboże techniczne

Zboże techniczne oficjalnie nie istnieje. Można pokusić się o stwierdzenie, że zostało wymyślone na potrzeby tamtych dni. Zboże techniczne wjeżdżało do Polski jako nieprzeznaczone do spożycia, a np. z przeznaczeniem na „cele energetyczne”. Nie było badane przez służby fitosanitarne, nie wiadomo było, jakiej jest jakości, czy nie ma w nim niedozwolonych pestycydów lub innych, groźnych dla zdrowia substancji. Nie wiadomo również – do dziś – co się ze zbożem technicznym działo po przekroczeniu granicy. W wielu nieoficjalnych rozmowach słyszeliśmy od ludzi z branży zbożowej, że dość łatwo można sprawić, by takie zboże „zniknęło” na rynku.

Czytaj więcej

Aleksandra Ptak-Iglewska: Raport NIK pokazuje, jak rząd PiS poległ na zbożu

Czy polscy rolnicy stracili na imporcie zboża z Ukrainy

Tak i nie. Ceny zboża po wybuchu wojny w Ukrainie wzrosły na całym świecie, zadziałał efekt niepewności, a spekulacje na rynkach dołożyły swoje. W czerwcu 2022 r. cena tony pszenicy sięgała nawet 2 tys. zł, rok wcześniej było to dwukrotnie mniej. Porozumienie zbożowe pod auspicjami Turcji i przywrócenie eksportu z Ukrainy ustabilizowało ceny na świecie.

W tym momencie do gry wkroczył minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, który w czerwcu 2022 r. zaczął namawiać rolników, aby... nie sprzedawali zboża zbyt wcześnie, bo ceny na pewno – jak twierdził minister Kowalczyk – nie spadną. Ceny jednak nie posłuchały i były coraz niższe, a ci, którzy nie sprzedali zbiorów, zaczęli liczyć straty.

Zbliżały się wybory, więc rząd Morawieckiego – dla uspokojenia nastrojów wśród rolników – uruchomił program dopłat do magazynowania zboża, zakupu paliw i nawozów oraz rozpoczął interwencyjny skup zboża po cenie minimalnej 1400 zł za tonę. Bruksela zaoferowała dodatkowo ok. 130 mln euro dla wszystkich krajów sąsiadujących z Ukrainą. Nowy minister rolnictwa Robert Telus obiecał również upublicznienie listy firm i osób, które zajmowały się sprowadzaniem zboża technicznego. Do dziś tego nie zrobił.

W czerwcu 2023 r. rząd PiS wprowadził zakaz importu zboża z Ukrainy, co spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem Komisji Europejskiej.

Na import zboża z Ukrainy na rynek wewnętrzny Unii Europejskiej w czerwcu 2022 r. zgodziła się Komisja Europejska. Miał to być kolejny sposób wsparcia KIjowa w wojnie z Rosją.

Umowa Unii Europejskiej z Ukrainą

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rolnictwo
Prestiżowa nagroda w konkursie Unii Europejskiej dla polskiego instytutu
Rolnictwo
Cebula towarem wyborczym w Indiach
Rolnictwo
Farmerzy znad Wisły liczą pieniądze z dopłat i organizują protesty
Rolnictwo
Afera w rządzie Ukrainy. Minister podejrzany o kryminalny proceder
Rolnictwo
Polska wspomaga wojenną kasę Rosji importując nawozy. Najwięcej w UE