Minister rolnictwa: Chcemy pomóc Ukrainie, mamy nawet obowiązek

Na spotkaniu szefów resortów rolnictwa Polski, Węgier, Słowacji, Rumunii, Bułgarii i Mołdawii może zabraknąć ich odpowiednika z Ukrainy - powiedział minister Robert Telus.

Publikacja: 17.07.2023 19:54

Robert Telus podkreślił, że informacja o braku ukraińskiego ministra na spotkaniu w Warszawie jest „

Robert Telus podkreślił, że informacja o braku ukraińskiego ministra na spotkaniu w Warszawie jest „jeszcze nieformalna”.

Foto: PAP/Piotr Polak

W środę 19 lipca w Warszawie dojdzie do spotkania ministrów rolnictwa Polski, Węgier, Słowacji, Rumunii oraz Bułgarii. - Zaprosiłem pięć krajów przygranicznych do Polski, żebyśmy razem usiedli i rozmawiali. Zaprosiłem również ministra Ukrainy i tutaj zaskoczenie, bo - na razie nieformalnie - mam informację, że minister Ukrainy nie przebędzie na to spotkanie, co mnie bardzo martwi - powiedział w poniedziałek Robert Telus w Radiu Maryja.

- Ale pięć krajów przyjedzie i wypracujemy wspólne stanowisko w tych wszystkich sprawach dotyczących transportu produktów z Ukrainy - zapowiedział minister rolnictwa. - Bo ja mówię jedną rzecz: próbują wmówić nam albo wbić klina między Polskę i Ukrainę, że to, co my robimy, to robimy przeciwko Ukrainie. Nie, my chcemy pomóc Ukrainie. My wiemy, że mamy obowiązek nawet pomóc Ukrainie, bo jest wojna. Ale z drugiej strony to nie może być pomoc tylko jednego kraju czy czterech-pięciu krajów przygranicznych, to musi być pomoc wszystkich państw - przekonywał minister rolnictwa.

Robert Telus: Z produktami z Ukrainy zostaniemy i po wojnie

Telus zaznaczył też, że „ciągle naciska na Komisję Europejską, na kraje Unii Europejskiej” po to, żeby „zbudować mechanizmy na lata”. - Bo nawet gdyby się dzisiaj, jutro wojna skończyła, to i tak z produktami (z Ukrainy - red.) zostaniemy dlatego, że mówi się o akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej - zauważył.

Czytaj więcej

Pszenica drożeje. Rosja blokuje ukraiński eksport

Zdaniem Roberta Telusa ta akcesja „musi być poukładana”. - Ona nie może być kosztem polskich rolników i na to naprawdę nie wyrażamy zgody, i jesteśmy temu przeciwni. Dlatego potrzeba jest tej rozmowy. Potrzeba jest tej budowy i potrzeba też solidarności europejskiej. Nie do końca ją widzę - mówił.

Minister rolnictwa podkreślił, że informacja o braku ukraińskiego ministra na spotkaniu w Warszawie jest „jeszcze nieformalna”. - Myślę, że jeszcze do środy może się zmienić i może będzie, a może naprawdę ma obiektywne jakieś (powody - red.). To, co powiedziałem przed momentem, jest nieoficjalną informacją jeszcze. Wcześniej miałem potwierdzenie, że weźmie udział. Zobaczymy - powiedział Telus.

- Nawet poprosił minister Ukrainy, żebyśmy zaprosili również ministra Mołdawii, co uczyniliśmy. Zobaczymy, jak to się wszystko rozstrzygnie. Ja tą informacją nieformalną, którą otrzymałem, jestem troszkę zaniepokojony, ale nie rozmawiałem osobiście, nie mam podanych żadnych obiektywnych powodów. Zobaczymy, bo na pewno przyjdzie oficjalna informacja - zapowiedział polityk PiS. 

Polska chce embarga na mrożone maliny i truskawki z Ukrainy

W piątek Robert Telus przekazał, że Polska wystąpi do unijnego komisarza ds. handlu o objęcie mrożonych malin i truskawek tzw. środkami zapobiegawczymi, czyli zakazem importu z Ukrainy

Do połowy września obowiązuje podobna blokada na cztery zboża z Ukrainy do pięciu państw UE. Rolnicy boją się, że po tym terminie Komisja Europejska otworzy granice.

Czytaj więcej

Zboże zalało Polskę. Rekordowy wwóz produktów rolnych z Ukrainy

W ciągu roku import zbóż do Polski potroił się – z 1,1 mln ton w 2021 r. do 3,2 mln ton w 2022 r., a największy wzrost dotyczy pszenicy i kukurydzy, której w ubiegłym roku sprowadziliśmy ponad 2 mln ton. Zalew zbóż to efekt decyzji Brukseli z maja 2022 r. o bezcłowym otwarciu granic dla produktów rolnych z Ukrainy.

W środę 19 lipca w Warszawie dojdzie do spotkania ministrów rolnictwa Polski, Węgier, Słowacji, Rumunii oraz Bułgarii. - Zaprosiłem pięć krajów przygranicznych do Polski, żebyśmy razem usiedli i rozmawiali. Zaprosiłem również ministra Ukrainy i tutaj zaskoczenie, bo - na razie nieformalnie - mam informację, że minister Ukrainy nie przebędzie na to spotkanie, co mnie bardzo martwi - powiedział w poniedziałek Robert Telus w Radiu Maryja.

- Ale pięć krajów przyjedzie i wypracujemy wspólne stanowisko w tych wszystkich sprawach dotyczących transportu produktów z Ukrainy - zapowiedział minister rolnictwa. - Bo ja mówię jedną rzecz: próbują wmówić nam albo wbić klina między Polskę i Ukrainę, że to, co my robimy, to robimy przeciwko Ukrainie. Nie, my chcemy pomóc Ukrainie. My wiemy, że mamy obowiązek nawet pomóc Ukrainie, bo jest wojna. Ale z drugiej strony to nie może być pomoc tylko jednego kraju czy czterech-pięciu krajów przygranicznych, to musi być pomoc wszystkich państw - przekonywał minister rolnictwa.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Franciszek zdecydował co dalej z abp. Markiem Jędraszewskim
Kraj
Leszek Miller: Sprawa Romanowskiego? Mogło dojść do prawniczego sabotażu
Kraj
Lawina wniosków o uchylenie immunitetów posłów PiS. W tle miesięcznice i sporny wieniec
Kraj
Pięć osób w szpitalu. W Lublinie autobus wjechał w przystanek
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Kraj
Joanna Ćwiek-Świdecka: Prezydent deklaruje weto w sprawie aborcji, koalicja szuka planu B