Reklama

Rafał Tomański: Mam broń, mogę łowić

Na przełomie lat 50. i 60. ubiegłego wieku, gdy w amerykańskiej telewizji królowały serial o dzikim zachodzie, jednym z najpopularniejszych był "Have Gun - Will Travel". W dosłownym tłumaczeniu "mam broń, mogę podróżować". Zwrot wszedł do potocznego języka sugerując, iż wypowiadający takie słowa jest gotowy podjąć każdej pracy dysponując jakimś konkretnym rekwizytem. Wystarczyło zmienić "broń" na coś innego. W przypadku najnowszych doniesień z Morza Południowochińskiego pierwsza część zdania zostaje bez zmian. Za to podróżowanie trzeba zmienić na łowienie ryb.

Publikacja: 12.09.2018 15:04

Rafał Tomański: Mam broń, mogę łowić

Foto: rp.pl

W najnowszym raporcie amerykańskiego departamentu obrony po raz drugi w historii podkreślono rosnącą rolę nowej formacji chińskiej armii. Opublikowany w sierpniu dokument mówi o członkach morskiej milicji (dokładnie People's Armed Forces Maritime Militia, PAFMM), cywilach-rezerwistach gotowych do mobilizacji w każdej chwili na potrzeby działań chińskiej marynarki. "PAFMM odgrywa ważną rolę w działaniach o charakterze represyjnym, dzięki którym Chiny osiągają polityczne cele bez prowadzenia walki" - napisano w amerykańskim raporcie, rolę nowej formacji odnotował także japoński MON w tegorocznym podsumowaniu regionu.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Publicystyka
Karol Nawrocki będzie koniem trojańskim Trumpa w Europie czy Europy u Trumpa?
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Trzeba przeciwdziałać pokusie instrumentalnego traktowania Polski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Dotacje z KPO, czyli kot z wykręconym ogonem
Publicystyka
Marek Migalski: Andrzeja Dudy życie po życiu
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Porażka Donalda Trumpa. Chiny pozostają przy Rosji
Reklama
Reklama