Czy komunistyczne symbole znikną z polskich ulic?

Mimo, że od upadku komunizmu w Polsce minęły 22 lata, symbole totalitarnego ustroju straszą w przestrzeni publicznej. Senat chce temu zaradzić

Publikacja: 16.06.2011 17:44

Czy komunistyczne symbole znikną z polskich ulic?

Foto: W Sieci Opinii


W praktyce będzie to oznaczać, że imieniem np. komunistycznego przywódcy nie mogą być nazwane prywatne sanatorium lub fundacja –

wyjaśnia senator Stanisław Piotrowicz, który uczestniczy w pracach nad projektem. Piotrowicz dodaje, że celem nowych przepisów nie jest zacieranie faktów z przeszłości, lecz wprowadzenie zakazu nobilitowania osób kojarzonych z totalitaryzmem. Nad tym, czy obiekty nie mają nazw związanych z komunizmem bądź faszyzmem, będzie czuwał wojewoda. Według autorów przepisów wojewoda może jednak nie mieć odpowiedniej wiedzy historycznej, dlatego powinien korzystać z pomocy Instytutu Pamięci Narodowej.


Internauci tak skomentowali ten pomysł (pisownia oryginalna):


bolek:

Razem z usunięciem tych nazw powinni być usunięci z Sejmu utrwalacze tamtej władzy czyli dawni ZNP jak Kalisz i jego koledzy razem Millerem wtedy by była pełna dekomunizacja Bo jak widać te komuchy po 21 latach podnoszą głowy a kieszenie mają napełnione w przeciwieństwie do tych co ich mieli obalić Taki chichot historii Porzucili książeczki partyjne a założyli czekowe dziś ubrali się w demokratów i śmieją się w twarz tym którzy z nimi walczyli


zgredek:

Niech Senatorzy za to zapłacą z własnej kieszeni, Znowu samorządy, firmy i obywatele poniosą koszty niepotrzebnego zaciemniania historii. Koszty znaków drogowych, tablic, pieczątek, zmiany dowodów, bo zmiany adresów. I to po to aby dostać się do Senatu z jednomandatowych okręgów wyborczych. Zlikwidować Senat, a ile z tego będzie oszczędności w budżecie! Inaczej z dziury budżetowej oraz niepotrzebnego wydawania pieniędzy, nigdy nie wyjdziemy.


Jak najszybciej to zrobić : Ważna jest również dekomunizacja osób zamieszanych w wspieranie tamtego totalitarnego ustroju. W urzędach, sejmie , w kancelarii prezydenckiej nie powinno być miejsca dla członków PZPR nawet z 20 letnim stażem takich nałęczów, aliszów, millerów, kwachów itp. Ci ludzie utrwalali wspierali szkodliwy ustrój, a teraz brylują w urzędach mając pełne kieszenie. Również należy sie przyjrzeć SLDowskim potomkom... jak najszybciej bo niemcy, czesi i niektóre kraje sobie poradziły z tą plagą!!!


Woliski:

A będzie można nazwać ulicę imieniem Józefa Oleksego za 20 lat? To może lepiej zakazać członkom PZPR kandydowania.

Jesteśmy ciekawi, co Państwo sądzą o pomyśle nowej ustawy?

W praktyce będzie to oznaczać, że imieniem np. komunistycznego przywódcy nie mogą być nazwane prywatne sanatorium lub fundacja –

wyjaśnia senator Stanisław Piotrowicz, który uczestniczy w pracach nad projektem. Piotrowicz dodaje, że celem nowych przepisów nie jest zacieranie faktów z przeszłości, lecz wprowadzenie zakazu nobilitowania osób kojarzonych z totalitaryzmem. Nad tym, czy obiekty nie mają nazw związanych z komunizmem bądź faszyzmem, będzie czuwał wojewoda. Według autorów przepisów wojewoda może jednak nie mieć odpowiedniej wiedzy historycznej, dlatego powinien korzystać z pomocy Instytutu Pamięci Narodowej.

Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji