Reklama

prof. Andrzej Nowak: Rosja wykorzystuje kryzys, by podporządkować sobie Europę

Obecny kryzys zwiększa możliwości nacisku Rosji na państwa UE – mówi prof. Andrzej Nowak z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Historyk i sowietolog uważa, że obecny kryzys ekonomiczny w Europie będzie miał poważne skutki geopolityczne

Publikacja: 28.11.2011 16:08

prof. Andrzej Nowak: Rosja wykorzystuje kryzys, by podporządkować sobie Europę

Foto: W Sieci Opinii

Mylą się ci, którzy zakładają, że zabużański niedźwiedź zapadł w sens zimowy i co najwyżej wyczekuje wiosennego przebudzenia po wyborach prezydenckich. Przeciwnie – Rosja jest obecnie "bardzo aktywnym podmiotem politycznym", który, jak przekonuje prof. Nowak:

Konsekwentnie realizuje plany, które już ponad rok temu przedstawił Siergiej Karaganow, były doradca prezydenta Władimira Putina. On zarysował koncepcję nowego politycznego bytu – związku Europy i Rosji. W istocie chodzi o podporządkowanie krajów europejskich interesom rosyjskim.

Temu planowi sprzyja europejski kryzys gospodarczy.

Obecny kryzys zwiększa możliwości nacisku Rosji na państwa UE. Ona oferuje krajom europejskim ratunek, składając ofertę współpracy gospodarczej. Cel Kremla zdaje się być jasny – rozbić współpracę wewnątrz Unii Europejskiej i powrócić do koncepcji koncertu mocarstw z XIX wieku. W tej sytuacji główną rolę będzie rozgrywała Rosja.

(...) Obecnie poszczególne kraje europejskie szukają sposobów rozwiązania problemów na własną rękę. Robią to szczególnie mocno Niemcy, którzy od dawna łamią unijną zasadę solidarności. W przypadku tego kryzysu widać to w sposób jaskrawy. Niemcy nie chcą pomagać innym. Wolą realizować swoje interesy w porozumieniu z Rosją. Robią to już od paru lat. To jest również sprzeczne z zasadami obowiązującymi w UE. 

Reklama
Reklama

Naczelny „Arcan” w rozmowie ze stefczyk.info podkreśla, że grubo mylą się ci, którzy proponują, byśmy pogodzili się z rzeczywistością i dokonali świadomego wyboru

Jeśli zakładamy, że mamy jedynie możliwość wyboru między Rosją a Niemcami, i podporządkowaniem się któremuś, to należy wziąć pod uwagę, że Moskwa i Berlin mogą się porozumieć między sobą ponad naszymi głowami. One są dużo od nas silniejsze i postępują wedle zasady podziału wpływów. Jednak przecież to nie pionki wybierają królową, ale królowa dobiera służbę. 

Andrzej Nowak przekonuje, że Polacy, którzy na osi plasować się wcale nie chcą, nie są osamotnieni:

To nie jest tak, że wszyscy w UE przypatrują się z zadowoleniem rosnącej roli Niemiec we Wspólnocie. Ich coraz bardziej agresywna postawa i aroganckie zachowanie nie jest dobrze odbierane przez wiele środowisk politycznych w Europie. (…) Estonia, Litwa i Łotwa, Szwecja, Dania czy Wielka Brytania, Węgry, Czesi czy Rumunia.

Nie jest również tak, by w Niemczech wszystkie środowiska patrzyły przychylnie na współpracę z Rosją na warunkach dyktowanych przez Putina. To jest potencjał i źródło nadziei dla tych ludzi i krajów, które sprzeciwiają się scenariuszowi podziału Europy na wpływy Niemiec i Rosji. To jest również potencjał, po który powinna sięgnąć Polska sprzeciwiając się wasalizacji.

 

Mylą się ci, którzy zakładają, że zabużański niedźwiedź zapadł w sens zimowy i co najwyżej wyczekuje wiosennego przebudzenia po wyborach prezydenckich. Przeciwnie – Rosja jest obecnie "bardzo aktywnym podmiotem politycznym", który, jak przekonuje prof. Nowak:

Konsekwentnie realizuje plany, które już ponad rok temu przedstawił Siergiej Karaganow, były doradca prezydenta Władimira Putina. On zarysował koncepcję nowego politycznego bytu – związku Europy i Rosji. W istocie chodzi o podporządkowanie krajów europejskich interesom rosyjskim.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Publicystyka
Marek A. Cichocki: W nowym świecie Polacy muszą nauczyć się bezwzględnego używania siły
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Reklama
Reklama