W nowym numerze tygodnika „Wprost” czytamy, że premier Donald Tusk został człowiekiem roku 2011. Z tej okazji gazeta publikuje pokaźnych rozmiarów wywiad z premierem, obfitujący w mocne słowa, jak choćby wyznanie Tuska, że „zdarzają się internauci, którzy piszą jemu lub jego córce, że modlą się o jego śmierć”.
Opublikowane wcześniej fragmenty tego wywiadu były komentowane przez większość mediów, a przyznanie tytułu człowieka roku tracącemu poparcie premierowi zaskoczyło wielu.
Sytuację skomentował także lider Ruchu Palikota:
Donald Tusk został człowiekiem roku Wprost. Drugi raz z rzędu. Wróble ćwierkają, że czytelnicy już po raz drugi uznali, że to Janusz Palikot zasługuje na tę nagrodę, ale redakcja była innego zdania. Regulamin nagrody na to pozwala.
Zdaniem Palikota, w tej nagrodzie jest coś „złowieszczego”: