Zdaniem Gawryluk, utrata poparcia dla premiera i rządu to efekt ewidentnych błędów premiera:
Otworzył wiele frontów walki, a ludzie mają coraz bardziej dojmujące poczucie rozmijania się tego, co mówi rząd, z rzeczywistością. Wydaje mi się, że Polacy mogli się poczuć trochę oszukani. Do tej pory rządowi udawało się "klajstrować" rzeczywistość – jak tylko pojawiała się szczelina, natychmiast pojawiała się też łata. Teraz nastąpiło nagromadzenie trudnych spraw – i okazało się, że rządowi brakuje kompetencji. To tym bardziej widoczne, że dotychczas atutem premiera była umiejętność PR-owskiego zarządzania rzeczywistością. Ale i niewiele rząd wtedy robił.
Dziennikarka podkreśla, że – jej zdaniem – rząd się zmienił:
Dziś, kiedy sytuacja jest dynamiczna, rząd zarządzać nie bardzo potrafi. Po części dlatego, że on się jednak w dużym stopniu zmienił, i to na gorsze. Expose było kryzysowe, budżet jest kryzysowy, a rząd wcale kryzysowy nie jest. Nie odpowiada na wyzwania, które przed nim stoją i które stawia przed nim rzeczywistość. Premier wygląda, jakby nagle się przebudził i jest tym wszystkim zaskoczony.
Co sądzi o premierze?